(2.10) Brzegi Jeziora Żywieckiego są zasypane tonami śmieci. Odpady przypłynęły razem wezbranymi rzekami w czasie wrześniowej powodzi. Gdy woda opadła, osiadły na brzegach zbiornika. Najwięcej jest plastikowych butelek i worków, obok nich można dostrzec stare szmaty, pudełka, deski, styropian, opony i puszki. Wędkarze znajdują pośród nich nawet azbest.
Jak mówi Jacek Bożek, szef ekologicznego Klubu Gaja, zalegające odpady będą miały wpływ na jakość wody w kranach u ludzi, którzy mieszkają poniżej zbiornika.
Władze Żywca oraz administrator zbiornika nie mają pieniędzy na posprzątanie brzegów. Wystąpili o wsparcie do Ministerstwa Środowiska i czekają na odpowiedź.
źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
Komentarze (0)