– Wrzeszcz jest wyjątkowo "zagęszczony" i często odwiedzany przez turystów. Pojemniki pomogą utrzymać czystość – tłumaczy w „GW” wybór dzielnicy Jacek Łapiński, szef Gdańskiego Zakładu Nieruchomości Komunalnych. Cztery pojemniki: trzy do segregacji śmieci i zbiorczy na odpady komunalne stanęły na podwórku. Ich zasadnicza część, do której będą trafiać śmieci, znajduje się pod ziemią. Na powierzchni widać tylko metalowe nieduże zbiorniki. Wcześniej mieszkańcy parkowali tam swoje auta, dlatego teraz niektórzy z nich narzekają na ubytek miejsc parkingowych.
Władze Gdańska myślą też o kolejnej nowince technicznej – sieci rur na terenie Głównego Miasta, które niczym odkurzacz wsysałyby odpady do oddalonej o kilometr stacji. Tam odpady ulegają kompostowaniu. Taki system ma m.in. Sztokholm. Jak tłumaczy wiceprezydent Maciej Lisicki, ograniczyłoby to ruch samochodów w centrum, bo śmieciarki stałyby się zbędne w tym rejonie miasta.
źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto
Komentarze (0)