Reklama

AD1A EGOE [27.03-27.04.24]

Trudna walka z barszczem trwa

Trudna walka z barszczem trwa
Dominik Szymański
17.08.2017, o godz. 9:57
czas czytania: około 3 minut
0

Partia Zieloni i partia Razem będą walczyć z inwazyjnymi gatunkami barszczy. Złożyli właśnie petycję do marszałka województwa dolnośląskiego. Aktywiści chcą stworzenia specjalnego programu anty-barszczowego.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Reklama

ad1b wykroczenia 10.06 [23.04-10.06.24]

Barszcz Sosnowskiego i rzadziej spotykany barszcz Mantegazziego to dwa obce polskiej florze gatunki roślin. Pochodzą z Kaukazu. Ten pierwszy został w połowie XX w. sprowadzony jako roślina pastewna. W krótkim czasie zauważono jej niebezpieczne właściwości i porzucono uprawy. Nie usunięto jednak wszystkich jego pozostałości, co umożliwiło niekontrolowane rozprzestrzenianie się gatunku w sprzyjających warunkach klimatycznych i glebowych zarówno Polski, jak też innych krajów Europy środkowo-wschodniej. Barszcz Mantegazziego był sprowadzony jako roślina ozdobna lub miododajna i podobnie zaczął się rozprzestrzeniać poza kontrolą.

Toksyczne i rakotwórcze

Głównym problemem i zagrożeniem są toksyczne właściwości obcych geograficznie gatunków barszczu. W soku roślin występują groźne furanokumaryny, które pod wpływem światła powodują poparzenia pierwszego, drugiego i trzeciego stopnia. Szczególnie ryzykowny jest kontakt ze skórą osób uczulonych oraz dzieci. Jednak nie tylko bezpośredni kontakt z rośliną jest niebezpieczny – pod wpływem temperatury barszcz wytwarza aerozole, które mogą działać w otoczeniu tych roślin i również powodować groźne oparzenia. Istnieje też prawdopodobieństwo, że toksyny mogą być przyczyną zmian nowotworowych. Ponadto rośliny te stanowią zagrożenie dla zwierząt – powodują oparzenia zarówno skóry, jak i przewodu pokarmowego.

Dolnośląscy aktywiści z Partii Zieloni i partii Razem obrali sobie za cel walkę z tymi zagrażającemu zdrowiu ludzi i zwierząt, a także degradującymi środowisko naturalne roślinami. W tej sprawie zwrócili się do marszałka wojewódzka dolnośląskiego.

– Uważamy, że najlepszym rozwiązaniem jest opracowanie programu skutecznej walki z obcymi gatunkami barszczu. Efekt inwazji jest wynikiem wielu lat zaniedbań i braku podejmowania jakichkolwiek działań w całej Polsce, które miałby na celu ograniczenie ekspansji barszczu Sosnowskiego i Mantegazziego oraz przywrócenie naturalnej roślinności – mówi Paweł Pomian, przewodniczący Partii Zieloni we Wrocławiu.

Szybkie reagowanie

Aktywiści podkreślają, że fundusze na ten cel są dostępne. Również środowiska naukowe mogą pochwalić się dużym dorobkiem w kwestii metod zwalczania i inwentaryzacji stanowisk. Wszystko zależy od determinacji władz wojewódzkich i poszczególnych gmin. Działacze zaznaczają, że marszałek może dać przykład innym samorządom, że opracowanie skutecznych rozwiązań jest w zasięgu władz wojewódzkich.

– Często jedynymi instytucjami, która zajmuje się sprawą są straże miejskie i gminne, a niekiedy Straż Pożarna. Uważamy, że instytucja ta nie jest w stanie skutecznie poradzić sobie z problemem. Strażnicy często nie są odpowiednio przygotowani oraz zabezpieczeni do podejmowania takich akcji. Usuwanie mechaniczne roślin jest zazwyczaj działaniem doraźnym, a działania sprowadzają się jedynie do oznakowania miejsc jej występowania, a nie usuwania  –  tłumaczy dr Robert Maślak, biolog z partii Razem.  – Problem pojawia się też w miejscowościach, w których nie ma straży gminnej. Ponadto, gdy rośliny rosną na terenie prywatnym, służby pozostają bezradne. A do usuwania barszczu jesteśmy zobowiązani prawem przez Komisję Europejską, więc to nie jest wyłącznie dobra wola, a obowiązek władz.

Dr Robert Maślak (Razem) i Paweł Pomian (Zieloni)

Działacze Zielonych i Razem proponują wprowadzenie systemu skutecznego i natychmiastowego reagowania, czyli usuwania pojedynczych egzemplarzy. Mówią o potrzebie działania lokalnych organów samorządowych zarządzających środowiskiem, które wraz z odpowiednio przygotowanymi i zabezpieczonymi służbami zieleni lub specjalistycznymi firmami reagowałyby bezzwłocznie na zgłoszenia. Ponadto apelują o wprowadzenie systemu  długofalowego zwalczania już istniejących potężnych stanowisk barszczu Sosnowskiego. Takie na terenie województwa dolnośląskiego znaleźć można na przykład w gminie Szczytna czy na ziemi kłodzkiej.

O tym, jaki sposób na barszcz znaleźli Litwini, przeczytasz tutaj.

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Reklama

Ad3b IT W ZIELENI [17.04-25.06.24]

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.
Reklama

ad1d MBP [12.04-27.05.24]

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.
Reklama

AD3b PZO 2024 [19.04-11.06.24]

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Zieleń miejska
css.php
Copyright © 2024