O godz. 16.30 jeden z robotników zauważył, że w jednej z leżących na ziemi rur jest uwięzione jest dziecko. Na miejsce natychmiast wezwano straż pożarną. Strażacy rozcięli rurę i po kilkudziesięciu minutach uwolnili chłopca. Na szczęście nic mu się nie stało.
źródło: Gazeta Wyborcza Łódź
Komentarze (0)