Od 2011 roku, w Jaworznie wybudowano ponad 100 km nowej kanalizacji sanitarnej dla blisko 15 tys. mieszkańców. Niestety pomimo nowo wybudowanej sieci kanalizacyjnej, a także pomimo dotacji na budowę przyłączy kanalizacyjnych (każdy mieszkaniec Jaworzna mógł otrzymać na realizację przyłącza dofinansowanie z NFOŚiGW w wysokości ok. 40% jego wartości oraz dotację z Urzędu w wysokości 50%, jednak nie więcej niż 2 tys. zł), wciąż zdarzają się pojedyncze sytuacje związane z nielegalnym odprowadzaniem ścieków.
– To, że pozbędziemy się nielegalnie ścieków ze swojej posesji nie oznacza, że pozbędziemy się problemu. On wciąż pozostanie. Przesuwamy go dalej, w miejsca, które powinny być czyste i zielone. Miejsce ścieków jest w rurach kanalizacyjnych, skąd trafią na oczyszczalnię, a nie w ziemi – tłumaczy rzecznik MPWiK w Jaworznie Sławomir Grucel.
Chcąc jeszcze bardziej zachęcić mieszkańców do podłączeń, od ponad roku uruchomiono w Jaworznie wspólne patrole Straży Miejskiej oraz służb wodociągowych. Odwiedzają one gospodarstwa domowe, sprawdzają m.in. prawidłowość funkcjonowania przydomowych zbiorników, częstotliwość ich opróżniania, a także legalność podłączeń do sieci sanitarnej. A co najważniejsze, informują o możliwości podłączenia i skorzystania z dotacji. – Celem jest dotrzeć do każdej posesji, która ma techniczną możliwość korzystania
i odprowadzania ścieków do kanalizacji sanitarnej, a jeszcze nie wywiązała się z obowiązku podłączenia. Sprawdzonych zostało już kila set posesji. Ostatnio Straż Miejska zmuszona została do ukarania jednego z mieszkańców mandatem karnym w wysokości 500 zł – tłumaczy Grucel.
Funkcjonariusze Straży Miejskiej wraz z pracownikami Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego oraz Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Jaworznie przeprowadzili kontrolę dotyczącą nielegalnego wypustu, z którego do rzeki Biała Przemsza przedostawały się nieczystości bytowe/ścieki. Pracownicy MPWiK przy pomocy specjalistycznego urządzenia tzw. „zadymiarki” potwierdzili, że wypust pochodzi ze zbiornika na nieczystości płynne znajdującego się na terenie jednej z nieruchomości. Właściciel posesji musiał nieźle się natrudzić, bo odległość wypustu od zbiornika sięgała około 50 m.
Do tej pory można było tylko podejrzewać, kto odprowadza nielegalnie ścieki. Było to widać albo czuć. Zwłaszcza wieczorem lub wczesnym rankiem spacerując po zielonych dzielnicach Jaworzna. Teraz dokumentacja dotycząca ilości pobieranej wody oraz ilości odprowadzanych ścieków połączona z kontrolami i „zadymiarką”, to twardy dowód na sprawdzenie, kto i jak pozbywa się nieczystości bytowych.
Komentarze (0)