Reklama

AD1A KEMIPOL [13.12-21.12.24]

Drogie podlewanie

Drogie podlewanie
24.06.2008, o godz. 15:24
czas czytania: około 1 minuty
0

Bydgoskie skwery i wysepki zieleni wyschły na pieprz. Ratusz bezradnie rozkłada ręce twierdząc, że nawadnianie zieleńców jest zbyt kosztowne.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

– Podlewamy kwietniki i klomby oraz świeżo posadzone drzewka. Natomiast trawników już nawadniać nie możemy, bo nas na to po prostu nie stać. Koszty podlania kilkuset hektarów zieleni ścięłyby nas z nóg. W grę wchodzą nie tylko koszty samej wody, ale też jej transportu na miejsce – mówi Janusz Bordewicz, wicedyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Bydgoszczy.

Jak informuje "Express Bydgoski", firmy, które oferowały miastu podlewanie skwerów proponowały zbyt wysokie ceny, jak na możliwości budżetu – rzędu 6 zł za jednorazowe podlanie drzewka. Według urzędników jedynym rozsądnym rozwiązaniem w tej sytuacji jest budowa instalacji do nawadniania trawników. Byłaby ona podłączona do miejskiej sieci wodociągowej. Takie systemy działają, na przykład, w krajach śródziemnomorskich. Polska, ze swoim ocieplającym się klimatem, będzie musiała prędzej czy później zastosować podobne rozwiązania. – Naszą przyszłością jest oszczędne gospodarowanie wodą, oparte na jej zamkniętym obiegu, który na mniejszą skalę stosuje się obecnie choćby w ogródkach działkowych – zaznacza Janusz Bordewicz.

Miasto próbuje sobie radzić w trudnej sytuacji, jaką stworzyła susza. W Ogrodzie Botanicznym należącym do Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku wprowadzono, na przykład dodatkowe dyżury.

źródło: Express Bydgoski

Tagi:

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do
css.php
Copyright © 2024