Trzycylindrowy motor wyposażony w bezpośredni wtrysk paliwa wspomagany jest przez kompresor oraz pompę paliwa działającą pod dużym ciśnieniem. Jednostka została wyposażona w nowy system, który precyzyjniej niż dotychczas steruje otwieraniem się zaworów ssących i kanałów dolotowych. Silnik wspomagany jest dodatkowo przez 16-konny elektryczny agregat, który pomaga mu rozpędzać i przyspieszać samochód na wyższych biegach.
Technologia zastosowana przez Lotusa wydaje się być więc dość efektywna. Dla porównania Volkswagen Golf z motorem TSI o pojemności 1.4 l i mocy 170 KM potrzebuje na przejechanie dystansu 100 km około 7,3 l. benzyny.
Lotus nie poprzestaje jednak tylko na tych działaniach. Już wkrótce w głównej siedzibie marki, w angielskim Norlfolk ruszy dział zajmujący się budową silników hybrydowych i elektrycznych. Funkcję głównego inżyniera przyjmie tam Phil Barker, który w dziedzinie alternatywnych źródeł napędu współpracuje z Lotusem od 2003 roku.
źródło: mojeauto.pl
Komentarze (0)