11 kwietnia funkcjonariusze Straży Rybackiej zauważyli, że na terenie starorzecza Nysy Kłodzkiej mężczyźni wycinają drzewa. Okazało się, że nie wszyscy maja na to odpowiednie zezwolenia. Po poinformowaniu policjantów wspólnie sprawdzili miejsce zamieszkania dwóch z nich. U jednego z nich funkcjonariusze znaleźli ponad 10 metrów sześciennych drzewa, a u drugiego ponad 4 metry sześcienne.
Wycięte drewno zostało wycenione na kwotę ponad 2 tys. złotych – było to kilkaset sztuk drzewek. Po zebraniu wszystkich dowodów w sprawie mężczyznom zostaną postawione zarzuty kradzieży. Za to przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.
Komentarze (0)