Projekt rozporządzenia, które m.in. wyznaczy kierunek rozwoju technologii przetwarzania odpadów w Polsce, został na początku marca przekazany do konsultacji społecznych.
A jak pokazała debata, uwag do nowych regulacji może być naprawdę sporo. – "Z mojego punktu widzenia nowe rozporządzenie idzie w kierunku drastycznej zmiany istniejących warunków i zasad przetwarzania odpadów, co podnosi koszty. Wygląda na to, że zbyt często zmieniamy reguły gry. Zwłaszcza, że mechaniczno-biologiczne przetwarzanie jest jednak technologią przejściową, która pewnie będzie po kilkunastu, kilkudziesięciu latach zmieniana" – mówił Piotr Szewczyk, dyrektor ZUOK Orli Staw i zarazem przewodniczący Rady RIPOK, skupiającej zarządców regionalnych instalacji z całego kraju.
Pozostali uczestnicy debaty zwracali także uwagę, że poszczególne zakłady wykorzystują różne technologie, stąd rozporządzenie nie powinno być bardzo szczegółowe, lecz wyznaczać pewne "warunki brzegowe" funkcjonowania.
– "Na pewno będziemy starali się wprowadzać jak najmniejsze zamieszanie w istniejącym systemie, aby nie generować dodatkowych kosztów" – zadeklarował natomiast minister Ostapiuk.
Komentarze (0)