Od redaktora
No i oto doczekaliśmy się! Po dwóch miesiącach od rozpoczęcia funkcjonowania nowego systemu gospodarowania odpadami komunalnymi pojawiły się informacje, że dokonana zostanie zmiana przepisów ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Według zapowiedzi, nowelizacja ta ma mieć charakter czysto techniczny i dokonać takich poprawek w obowiązujących przepisach, które ułatwią samorządom życie. Dla przykładu, wprowadzony miałby zostać przepis zwalniający gminnych urzędników z obowiązku pozyskiwania skorygowanych i podpisanych przez właścicieli nieruchomości deklaracji ustalających wymiar opłaty za gospodarowanie odpadami. Dzięki tej poprawce każda kolejna zmiana stawek opłat odbywałaby się niejako ?z automatu?. Samorząd uchwalałby wysokość stawki, a raz złożona przez właściciela nieruchomości deklaracja, określająca mnożnik (np. liczbę mieszkańców), byłaby wystarczającą podstawą do wyliczenia przez urząd gminy wysokości opłaty. To mogłoby stanowić znaczące ułatwienie (i dać oszczędności) ? zwłaszcza dla tych samorządów, które w wyniku rozstrzygniętych przetargów wyłoniły (lub w przyszłości wybiorą) wykonawcę usługi, który zdecydował się na jej świadczenie za niższe koszty niż oszacowane przez gminę.
Mają to być zatem zmiany, które nie dokonają rewolucji w dopiero co zrewolucjonizowanym systemie. Otwarte pozostaje jednak pytanie, czy podjęcie prac nad nowelizacją tych przepisów nie przywoła ?demona? bezprzetargowego zlecania przez samorząd własnym podmiotom zadań z zakresu gospodarki odpadami komunalnymi. Próby ożywienia tego tematu mogą się pojawić, bo choć nawet prezydent Inowrocławia ? gorący zwolennik zniesienia obowiązku organizowania przetargu ? takie postępowanie dla swojego miasta przeprowadził, to odstąpienie od tego wymogu nadal ma w samorządach wielu zwolenników. Jak będzie, czas pokaże?
Doczekaliśmy się także kolejnego, siódmego już sprawozdania Komisji Europejskiej z wykonania tzw. dyrektywy ściekowej. Choć dokument ten stwierdza, że sytuacja na Starym Kontynencie generalnie poprawia się, to jednocześnie wskazuje, że zazwyczaj to właśnie najmłodsi stażem członkowie Wspólnoty mają największe zaległości w zbieraniu i odpowiednim oczyszczaniu ścieków. Polska, niestety, nie wyróżnia się pozytywnie na tym tle. To znaczy, że potrzeba będzie jeszcze sporych nakładów, by móc zbliżyć się do najlepszych. Tymczasem w zakresie finansowym doczekaliśmy się konsultacji społecznych nowego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020. Znane są już założenia Programu, dopiero jednak jego ostateczny kształt będzie wyznacznikiem, ile pieniędzy na konkretne działania z zakresu ochrony środowiska (w tym na rozwój kanalizacji i oczyszczanie ścieków) zostanie zabezpieczonych dla beneficjentów w ramach nowej perspektywy budżetowej Unii. Oby nie było tych środków znacząco mniej?
Piotr Strzyżyński, z-ca redaktor naczelnej