W piątek, 15 lipca br. prezydent RP podpisał tak długo oczekiwaną, gruntowną nowelizację ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Samorządy od dawna postulowały wprowadzenie rozwiązań, których istotę zawierają nowe przepisy. Jak się jednak zdaje, nie wszyscy ich przedstawiciele zdawali sobie sprawę ze skali trudności zadań, jakie nowe rozwiązania przed nimi postawią. Mając to na uwadze, przedstawiam listę zadań do realizacji dla moich koleżanek i kolegów prezydentów, burmistrzów i wójtów.
Mamy niemal dwa lata do momentu, w którym zapisane w znowelizowanej ustawie zasady dotyczące przejęcia pełnej odpowiedzialności za gospodarowanie odpadami komunalnymi przez gminy mają zostać wdrożone. Wydaje się to okres wystarczająco długi. Owszem, ale pod warunkiem, że natychmiast weźmiemy się do intensywnej pracy. Dlaczego? Otóż statystyczna polska gmina w żadnym wypadku nie powinna samodzielnie realizować zadań wynikających z ustawy. Powody? Zarówno merytoryczne, jak i ekonomiczne. Jeżeli ma je realizować we współpracy z innymi gminami, to musi wziąć pod uwagę, że utworzenie celowego związku gmin wymaga co najmniej półtora roku pracy. Oczywiście, znacznie szybciej można zawrzeć porozumienie, ale w takim wypadku gmina, której inne powierzyły realizację zadań, musi sama przygotować strukturę zdolną do zbudowania systemu i zarządzania nim. Współdziałanie musi jednak być podejmowane na odpowiednią skalę. Przejdźmy więc do problematyki regionu gospodarki odpadami. Jego minimalną wielkość ustawodawca określił na 150 tys. mieszkańców. Jednocześnie przyjął założenie, że regionalne instalacje do przetwarzania odpadów komunalnych będą budowane przez prywatnych inwestorów wyłonionych w drodze przetargów. Jeżeli tak, to należy wziąć pod uwagę fakt, że ich budowa musi być opłacalna. Wobec tego ich moce przerobowe powinny pozwalać na przetwarzanie odpadów od co najmniej 300-400 tys. mieszkańców. Jaki stąd wniosek? Regiony muszą być odpowiednio duże, większe aniżeli dzisiaj zapisane w wojewódzkich planach gospodarki odpadami. Wobec tego już teraz gminy muszą zacząć porozumiewać się w tej sprawie pomiędzy sobą i domagać się od marszałków podjęcia prac nad nowymi planami, a następnie uwzględnienia w nich ekonomii, tak by nie było później problemów z rozstrzyganiem przetargów.
Kolejny krok to zbadanie ilości wytwarzanych – nie mylić z przekazywanymi firmom je odbierającym – odpadów i ich morfologii, oczywiście z uwzględnieniem rodzajów zabudowy i jej wyposażenia w infrastrukturę. Bez tej wiedzy trudno będzie opracować dobry projekt systemu i go wycenić, co będzie niezbędne dla sporządzenia specyfikacji i ogłoszenia przetargu na odbiór i zagospodarowanie odpadów. Jest to szczególnie ważne dla obszarów wiejskich, bowiem należy się tam spodziewać co najmniej dwukrotnego wzrostu ilości odpadów, które będą przekazywane firmom wyłonionym przez gminy czy ich związki. Zaprojektowanie przez gminy systemu gospodarowania odpadami komunalnymi może się niektórym wydać dziwne. Cóż tutaj projektować? Dotąd przedsiębiorcy postępowali w sposób dla nich w danych warunkach najbardziej korzystny. Oni też, przynajmniej formalnie, byli odpowiedzialni za uzyskanie wyników w zakresie ograniczenia ilości składowanych odpadów. Efekt jest taki, że grożą nam kary za niewypełnienie zobowiązań unijnych. Teraz na danym terenie za efekty odpowiedzialny będzie jeden podmiot: gmina lub związek gmin. Szefowie tych jednostek będą odpowiadali za wyniki. Skoro tak, muszą opracować system, który zapewni ich uzyskanie, a przedsiębiorcy będą musieli dostosować swoje postępowanie do wymogów projektu stanowiącego element specyfikacji. Na projekt będzie składała się możliwie pełna wiedza o ilości wytwarzanych na danym terenie odpadów i ich morfologii, ilości osób zamieszkujących nieruchomości, rodzajach zabudowy i ich rozmieszczeniu w terenie wraz z odległościami, częstotliwości odbioru odpadów zmieszanych i zebranych selektywnie, rodzajach pojazdów, które będą je odbierały, logistyce, metodach identyfikacji właścicieli nieruchomości i rejestracji ilości przekazanych przez nich odpadów zebranych selektywnie, zasadach indywidualnego rozliczania właścicieli nieruchomości z osiągniętego poziomu selektywnej zbiórki, miejscach i warunkach finansowych unieszkodliwiania i przetwarzania odpadów wyselekcjonowanych, wreszcie podziale regionu na sektory (jeden sektor może także stanowić obszar kilku gmin).
Podkreślić należy, że bez indywidualnego rozliczania właścicieli nieruchomości i wdrożenia mechanizmów finansowych związanych z brakiem osiągania przez nich wskaźników selekcji doprowadzimy, co prawda, do ujęcia wszystkich powstających odpadów w jeden strumień, jednak w żadnym wypadku nie osiągniemy wskaźników odzysku i recyklingu, a zatem nie unikniemy kar. Nie istnieje pojęcie odpowiedzialności zbiorowej, każdy musi odpowiadać za swoje postępowanie. Bez tych mechanizmów wdrożenie opłaty od osoby może doprowadzić do zmniejszenia dotychczasowego poziomu selekcji przez mieszkańców.
Ważnym elementem przygotowań będzie opracowanie wymagań, jakie będzie musiało spełnić oprogramowanie do obsługi systemu gospodarowania odpadami. Przecież będzie ono musiało służyć do rejestracji i weryfikacji deklaracji, naliczania wysokości opłat z uwzględnieniem przyjętych taryf, a przede wszystkim zróżnicowania opłat w zależności od ilości odpadów przekazywanych selektywnie, emisji decyzji, windykacji należności, wreszcie emisji wszelakiego rodzaju sprawozdań. Aktualnie na rynku nie są dostępne tego rodzaju narzędzia – te, które oferują firmy, spełniają wyłącznie wymagania dotychczas obowiązującego prawa.
Trzeba już dzisiaj zaplanować tok postępowania zmierzający do pełnego uruchomienia nowych rozwiązań w połowie 2013 r. Do końca 2012 r. należy podjąć wszystkie uchwały, nawet jeżeli będą obowiązywały nieco później – niektóre z uchwał muszą być podjęte przed ogłoszeniem przetargów (np. regulamin w sprawie szczegółowego sposobu i zakresu świadczenia usług w zakresie odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości), a inne po ich rozstrzygnięciu (np. w sprawie określenia stawek opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi). Wniosek stąd taki, że przetargi winny odbyć się w drugiej połowie 2012 r. Jednak zanim do tego dojdzie, sejmik wojewódzki musi podjąć uchwałę w sprawie wykonania wojewódzkiego planu gospodarowania odpadami, musi powstać i zacząć funkcjonować związek, musi być opracowany nowy regulamin utrzymania czystości.
Obyśmy znowu nie uświadomili sobie tych konieczności zbyt późno.
Marian Walny, zastępca burmistrza, Luboń
Komentarze (0)