Zdaniem ekspertów pytanych przez „GP”, zmiany w opodatkowaniu energii wpłyną przynajmniej częściowo na ceny energii. Według Szymon Parulskiego z grupy akcyzowo-celnej Ernst & Young trudno oczekiwać, że wytwórcy obniżą cenę sprzedaży o kwotę równą płaconej przez nich obecnie akcyzie. W efekcie, w części podatek akcyzowy będzie musiał być pokryty przez dystrybutorów oraz nabywców końcowych, co oznacza wzrost cen. Negatywne konsekwencje opodatkowania węgla i energii mogą więc spaść na barki gospodarstw domowych oraz innych przedsiębiorców, którzy nadal w szerokim zakresie wykorzystują węgiel do celów opałowych.
źródło: Gazeta Prawna
Komentarze (0)