– Przez ostatnie lata kładliśmy nacisk na duże, kluczowe inwestycje, takie jak budowa ramy komunikacyjnej miasta. Teraz, kiedy wiele z nich jest już ukończonych, możemy pochylić się wreszcie nad przysłowiowymi „krzywymi chodnikami”, czyli tymi uciążliwościami, które z perspektywy niektórych mieszkańców są znacznie ważniejsze niż kolejna duża arteria, czy linia tramwajowa – wyjaśnia prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.
Tegoroczny program modernizacji chodników podzielono na dwa elementy: listę podstawową, która zawiera 57 pozycji z chodnikami o długości ok 22,2 km, oraz listę rezerwową z kolejnymi 18 pozycjami o długości 6 km.
– Obie listy sporządzono w dużej mierze na podstawie wniosków, głosów i uwag mieszkańców wyrażanych podczas spotkań z cyklu „Mój dom, moja dzielnica, moje miasto”, a także kierowanych do urzędu mailowo, czy też poprzez media społecznościowe. Oczywiście chodniki i ulice remontujemy każdego roku, ale trzeba przyznać, że dotychczas nie było tak kompleksowego programu – dodaje prezydent Adamowicz.
Łączny koszt wszystkich modernizacji to 18,5 mln zł. – Póki co, dzięki oszczędnościom związanym z realizowanymi inwestycjami, udało nam się wygospodarować dodatkowe 15 mln zł na realizację listy numer jeden, ale zakładamy, że w ciągu roku uda się nam pozyskać dalsze fundusze i zrealizować również remonty z listy rezerwowej – tłumaczy Marcin Dawidowski, dyrektor Wydziału Programów Rozwojowych.
Realizacją remontów zajmie się Zarząd Dróg i Zieleni, który obecnie przygotowuje się do rozpisania przetargów na prace modernizacyjne.- Miasto zostanie podzielone na 4 obszary zadaniowe – mówi Mieczysław Kotłowski, dyrektor ZDiZ. – Do końca marca ogłoszony powinien zostać przetarg na wykonawcę modernizacji w tych czterech obszarach. Głównym założeniem przetargu będzie dopuszczenie jednego wykonawcy do złożenia oferty na tylko jeden obszar. Wszystkie remonty z listy podstawowej mają zostać zakończone do grudnia tego roku – dodaje.
Program modernizacji chodników będzie kontynuowany w przyszłych latach.
Komentarze (0)