– Będziemy badać możliwości stosowania technologii czystego węgla – zapowiada wicepremier Waldemar Pawlak. Według niego komplikuje się natomiast projekt wspólnej elektrowni atomowej na Litwie. Pawlak rozmawiał wczoraj z litewskim ministrem i w ciągu kilku tygodni ma się okazać, czy w ogóle możliwe jest wybudowane tak dużego reaktora, który pokryłby potrzeby przedstawiane przez Polskę.
Zdaniem niezależnych ekspertów energia jądrowa nie jest jednak sposobem na energię ekologiczną. Myle Schneider, niezależny ekspert, przestrzega przed mówieniem o renesansie energii atomowej. Według zebranych przez niego danych, które przedstawił na konferencji w Brukseli, faktycznie tylko 3 proc. zużywanej na świecie energii pochodzi z reaktorów atomowych. W Unii Europejskiej jest 146 reaktorów, a ich przeciętny wiek sięga 23 lat. Teoretycznie granica użycia to 40 lat, choć rzadko reaktory funkcjonują tak długo. Do 2015 roku zamkniętych będzie aż 69 reaktorów. Tymczasem teraz buduje się w UE trzy nowe. – Od momentu wykonania studium wpływu na środowisko do pierwszego przesyłu energii mija średnio dziesięć lat – wylicza Schneider.
Komisja Europejska przedstawiła wczoraj plan rozwoju technologii energetycznych w Europie, który umożliwiłby UE zmniejszenie zależności od węgla i ułatwił zmniejszenie emisji CO2. UE w latach 2007 – 2013 przeznaczy na ten cel 886 mln euro, ale nieokreślone kwoty wydają też prawdopodobnie poszczególne państwa członkowskie.
Największe wyzwania dla badaczy to rozwój biopaliw drugiej generacji, a więc pochodzenia syntetycznego. Konieczne są także badania nad lepszym systemem magazynowania i transportu energii, a także upowszechnienie samochodów o napędzie wodorowym.
źródło: Rzeczpospolita
Komentarze (0)