Z raportu wynika, że zostały wprowadzone ułatwienia do tworzenia nowych, „zielonych” miejsc pracy, m.in. w leśnictwie, agroturystyce i rolnictwie ekologicznym. Zmieniono system zarządzania zasobami wodnymi i utworzono instytucje za niego odpowiedzialne: Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej i siedem zarządów regionalnych. Wzmocniono Krajowe Centrum Inwentaryzacji Emisji, a utworzenie Krajowego Administratora Systemu Handlu Uprawnieniami do Emisji umożliwiło włączenie Polski do unijnego handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla.
Dla poprawy stanu środowiska duże znaczenie miały: wzrost lesistości i średniego wieku drzewostanów w lasach, a także mniejsza liczba dzikich wysypisk odpadów. Nieznacznie, ale jednak wzrosła liczba ssaków uznanych za szczególnie zagrożone: rysiów, kozic, niedźwiedzi brunatnych. Zmniejszyła się wprawdzie powierzchnia gruntów objętych różnymi formami ochrony, ale wzrosła powierzchnia terenów o najwyższym statusie ochronnym – parków narodowych i rezerwatów.
Ponad dwukrotnie zwiększyła się powierzchnia upraw ekologicznych. Więcej odpadów komunalnych zostało poddanych odzyskowi i zostało unieszkodliwionych w kompostowniach. Wzrosła liczba składowisk odpadów komunalnych, w których zamontowano instalacje do odgazowywania. Wzrósł udział odnawialnych źródeł energii w całkowitym zużyciu nośników energii. Jednak ze względu na konieczność obniżania emisji gazów cieplarnianych, należy poprawiać efektywność wykorzystania energii i jej pozyskiwania ze źródeł odnawialnych.
Raport wskazuje na negatywny wpływ motoryzacji na środowisko. Niezbędne jest zatem zahamowanie tego trendu, zwłaszcza na terenach zurbanizowanych, gdzie najczęściej naruszane są dopuszczalne normy jakości powietrza. Nadal ponad 90 proc. odpadów komunalnych jest unieszkodliwianych przez składowanie. Nie poprawiła się jakość wody i powietrza. Zwiększyła się liczba odpadów niebezpiecznych.
Jeśli chodzi o działania niezrealizowane, to np. nie stworzono systemu obowiązkowych ubezpieczeń odpowiedzialności od szkód ekologicznych, nie został wdrożony nowy system opłat za korzystanie ze środowiska wodnego, nie opracowano zintegrowanego systemu zarządzania energią i środowiskiem. Powodem takiej sytuacji były m.in. niedostateczne nakłady budżetowe i zmieniające się koncepcje rozwiązywania danego problemu, np. Unia Europejska zrezygnowała z obowiązkowego ubezpieczania się potencjalnych sprawców szkód w środowisku, dlatego uznano, że nie będzie go także w Polsce.
źródło: kprm.gov.pl
Komentarze (0)