Czystość powietrza ma wpływ na ilość zachorowań na anginę lub grypę. Wyniki badań czystości powietrza przekładają się również na walory turystyczne Kielc. Pobieranie opłaty klimatycznej wiąże się z posiadaniem odpowiedniej ilości lasów, atrakcji dla turystów oraz czystego powietrza.
A tego ostatniego w Kielcach nie brakuje. Kolejne raporty o stanie czystości powietrza pokazują coraz lepsze wyniki – sukces jest głównie zasługą mieszkańców. Kielczanie starają się redukować poziom emitowanych do atmosfery zanieczyszczeń również na własną rękę, choćby przez dbałość o zieleń.
Badania do raportów są wykonywane za pomocą sprowadzonego z Wysp aparatu, którego mechanizm działania przypomina pompę zasysającą. Badaniu poddano powietrze w czterech newralgicznych punktach miasta: przy ruchliwych arteriach, przy terenach rekreacyjnych, w miejscach o dużym natężeniu ruchu pieszych oraz w pobliżu oczyszczalni ścieków.
W tegorocznym raporcie najgorzej wypadł tunel pod dworcem PKP. Na chwilę obecną nie wiadomo jeszcze, czy zostały przekroczone normy bakterii wskaźnikowych, powodujących choroby. W najbliższym czasie zostanie ustalona strategia działania, np. na częstsze zmywanie posadzki w tunelu.
Biorąc pod uwagę wszystkie raporty, najsłabiej stan powietrza oceniono w dokumencie z 2006 r. Miało to związek z wysoką temperaturą i suszą, które powodowały, że pyły i bakterie np. z ptasich odchodów przedostawały się do powietrza. Obecnie sytuacja jest dużo lepsza.
Władze miasta są tak zadowolone ze współpracy z mikrobiologami z UJK, że planują w przyszłości badania wód podziemnych.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kielce
Komentarze (0)