Decyzja środowiskowa ma być łatwiejsza do uzyskania. Ucierpią mieszkańcy?

Decyzja środowiskowa ma być łatwiejsza do uzyskania. Ucierpią mieszkańcy?
szp
26.09.2019, o godz. 8:44
czas czytania: około 2 minut
5

We wtorek 24 września weszła w życie nowelizacji ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku. Kontrowersje budzi zwłaszcza jeden z jej zapisów.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Zgodnie z założeniami ustawodawcy inwestorzy mają otrzymać możliwość szybszego niż do tej pory uzyskanie decyzji środowiskowej. Procedura niejednokrotnie była czasochłonna i kosztowna, również ze względu na skargi stron postępowania – najczęściej mieszkańców nieruchomości sąsiadujących z daną inwestycją.

100 metrów zamiast sąsiedztwa

Do tej pory właściciele nieruchomości, z którymi graniczyła działka, gdzie miała powstać inwestycja, automatycznie stawali się stronami w postępowaniu administracyjnym mającym na celu wydanie decyzji środowiskowej.

Obecnie artykuł 3a określa, że „Stroną postępowania w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach jest wnioskodawca oraz podmiot, któremu przysługuje prawo rzeczowe do nieruchomości znajdującej się w obszarze, na który będzie oddziaływać przedsięwzięcie w wariancie zaproponowanym przez wnioskodawcę, z zastrzeżeniem art. 81 ust. 1”. Przez obszar ten rozumie się m.in. przewidywany teren, na którym będzie realizowane przedsięwzięcie, oraz obszar znajdujący się w odległości 100 m od granic tego terenu.

Oznaczać to może, że jeśli inwestor zakupi działkę na tyle dużą, że przedsięwzięcie będzie oddalone od sąsiadujących działek co najmniej o 100 m, jego sąsiedzi nie staną się automatycznie stroną postępowania.

Z drugiej strony – jak zaznaczają zwolennicy takiego rozwiązania – może to sprawić, że zwiększy się liczba podmiotów, które staną się stronami, bo takie prawo nie będzie przysługiwało tylko sąsiadom.

RPO apelował

Na etapie legislacyjnym interwencję w sprawie ustawy podjął m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich. Oprócz wspomnianego punktu, jego zastrzeżenia wzbudziło też możliwość rzeczywistego zmniejszenia (z 20 do 10) liczb stron postępowania. Art. 74 pkt. 3 znowelizowanej ustawy mówi bowiem, że „jeżeli liczba stron postępowania w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach lub innego postępowania dotyczącego tej przekracza 10, stosuje się art. 49 Kodeksu postępowania administracyjnego”.

Znaczy to tyle, że w takim przypadku istnieje możliwość odstąpienia od „imiennego” dokonywania doręczeń, w tym doręczenia decyzji na rzecz zawiadamiania stron obwieszczeniami.

Rzecznik pisał także o: „faktycznym wyłączeniu stosowania instytucji wznowienia postępowania na żądanie podmiotu, któremu przysługiwałby przymiot strony a bez własnej winy nie brał udziału w postępowaniu” (co może oznaczać pozbawienie tego podmiotu prawa do udziału w postępowaniu) i „faktycznym wykluczeniu z udziału w postępowaniu właścicieli nieruchomości nieujawnionych w księgach wieczystych lub innych właściwych rejestrach”. Te uwagi sprawiły, że RPO wystąpił do prezydenta z prośbą o zawetowanie ustawy.

Źródła: prawo.pl, sejm.gov.pl, rpo.gov.pl

Tagi:

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (5)


obywatel

Komentarz #24332 dodany 2019-09-26 11:32:46

Eksperci chyba nie wiedzą co piszą, wręcz odwrotnie do postępowania zostali doproszeni zajmujący działki w odległości do 100m od granicy inwestycji ( rozumieć granicy działki na której jest realizowana dana inwestycja. Do tej pory inwestor mógł wydzielić działkę i terenu inwestycyjnego i tym eliminował bezpośredniego sąsiada z postepowania. Obszar 100m jest to jakiś kompromis, który wręcz odwrotnie utrudni życie inwestorowi. Czy wszędzie musi być atak polityczny ?


Nemo

Komentarz #24411 dodany 2019-09-27 00:23:07

Każdy mieszkaniec podnoszący sprzeciwy winien je uzasadnić podstawą prawną a nie metrami od inwestycji. Każdy organ winien przestrzegać prawa, w tym prawa dotyczącego terminów. Jakby każdy trzymał się przepisów nie byłoby problemów. A tak mamy 5 letnie postępowania, zmiany do zmian przepisów i przestarzałe inwestycje. Bo co po 5 latach od projektu może być jeszcze nowoczesne.

nana

Komentarz #24538 dodany 2019-09-27 21:11:32

Nemo napisał/a:

Każdy mieszkaniec podnoszący sprzeciwy winien je uzasadnić podstawą prawną a nie metrami od inwestycji. Każdy organ winien przestrzegać prawa, w tym prawa dotyczącego terminów. Jakby każdy trzymał się przepisów nie...

Nie podstawą prawną bo na prawie nie musi się znać ale smrodem, hałasem, szczurami, pyłami, dymem itp.


wrer

Komentarz #24465 dodany 2019-09-27 10:16:14

co to jest 100 m przy fermie kur albo masarni? smród śmierdzi tylko do 100 m?


obywatel

Komentarz #24495 dodany 2019-09-27 13:47:38

Pnie lub Pani wrer, czy mam rozumieć, że ten kompromis 100m to za mało a co chcesz zaproponować, uzyskanie decyzji środowiskowej to droga przez mękę, odległość 100m to i tak bardzo komplikuje życie inwestorowi, słusznie Nemo podnosi sprawę uzasadnienia protestu, a może wart by wprowadzić odpowiedzialność za bezzasadne protesty i wydłużeniu postępowania, może protestujący powinni pokryć straty finansowe inwestorowi ewentualnie społeczeństwu

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Ochrona środowiska
css.php
Copyright © 2024