Jak dodał “takim zaniechaniem działano na szkodę nas wszystkich, pozwolono, żeby przestępca sprawował urząd wójta i nadal nas kompromitował. Gdyby Jakubowski dalej nie szalał, nie przychodził pijany do pracy, to sprawa zapewne nie ujrzałaby światła dziennego” – powiedział Wawrzyniak.
Dlaczego to tyle trwało?
Sąd Rejonowy w Kaliszu w nadesłanym oświadczeniu poinformował, że “ostatnie informacje dotyczące nagannych zachowań wójta gminy Żelazków stanowiły podstawę do oceny sytuacji faktycznej i prawnej”.
Komisarz wyborczy sędzia Anna Krysicka wygasiła mandat wójta Żelazkowa we wtorek po upływie 15 miesięcy od uprawomocnienia wyroku w jego sprawie karnej. Pismo w tej sprawie wyszło z Sądu Rejonowego w Kaliszu, którego prezesem też jest Anna Krysicka.
W rozmowie z Polską Agencją Prasową powiedziała, że powodem zwłoki jest przeoczenie a przyczyną przeoczenia zmiana przepisów w kodeksie wyborczym. “W trakcie kadencji samorządu doszło do zmiany przepisów kodeksu wyborczego, które zostały zaostrzone. Myślę, że to spowodowało przeoczenie” – powiedziała.
Jak ustaliła PAP zgodnie z kodeksem wyborczym “do przeoczenia” doszło dwukrotnie, ponieważ wójt Żelazkowa mógł mieć wygaszony mandat dwa razy – 24 grudnia 2020 r. i 9 lipca 2021 r.
Nowe przepisy, na które powołuje się prezes kaliskiego SR, weszły w życie w marcu 2019 r. Natomiast do zdarzenia, za które wójt Żelazkowa odpowiadał przed wydziałem karnym kaliskiej rejonówki, doszło we wrześniu 2019 r.
Czego dotyczyła sprawa?
Sprawa dotyczyła napaści na policjanta podczas I Marszu Równości w Kaliszu. Sąd wymierzył wójtowi karę grzywny 5 tys. zł oraz 3 tys. zł odszkodowania dla poszkodowanego, a także pokrycie kosztów procesu. Wyrok uprawomocnił się 24 grudnia 2020 r., tak więc już następnego dnia mandat wójta podkaliskiej wsi powinien być wygaszony.
Druga szansa zaistniała 9 lipca 2021 r., kiedy uprawomocnił się wyrok w sprawie znieważenia strażaków. Chodzi o wydarzenia z 14 stycznia 2018 roku. W nocy wójt wezwał służby pod dom, bo rzekomo przejeżdżający samochód miał uderzyć w jego posesję. Na miejscu okazało się, że takiego zdarzenia nie było. Za to strażacy, którzy przyjechali zostali obrzuceni wyzwiskami. Sąd wymierzył za to wójtowi karę grzywny w wysokości 9600 zł.
Sąd Rejonowy poinformował PAP, że “okoliczności odnoszące się do procedury przekazania przez Sąd Rejonowy w Kaliszu informacji o skazaniu wójta Gminy Żelazków są obecnie przedmiotem odrębnego sprawdzenia”.
Komentarze (0)