Według wiceministra, w propozycji tej brakuje m.in. mechanizmu, który pozwalałby reagować na wzrost ceny uprawnień ponad poziom przewidywany przez KE. – Komisja szacuje, że cena uprawnienia do emisji będzie się wahać w granicach 38-39 euro. Niezależni analitycy wskazują natomiast, że może to być nawet 80 euro – poinformował.
Wiceminister Korolec ostrzegł również przed negatywnymi konsekwencjami w postaci zjawiska carbon leakage. – Przyjęcie pakietu klimatycznego w obecnej postaci może doprowadzić do przenoszenia produkcji przemysłów energeochłonnych poza granice UE – powiedział. Jego zdaniem, najboleśniej skutki tego zjawiska odczują takie kraje jak Polska, Węgry, Słowacja, Bułgaria, Rumunia i Czechy.
W opinii wiceministra gospodarki, nie można mówić o walce ze zmianami klimatycznymi nie troszcząc się równocześnie o poziom konkurencyjności gospodarki. – Nie możemy rezygnować z przyjętych celów redukcji emisji CO2, ale musimy wziąć pod uwagę sytuację gospodarczą na świecie – powiedział. – Za wdrożenie pakietu najwięcej zapłacą nowe państwa członkowskie a to właśnie one mają być motorem wzrostu gospodarki europejskiej w najbliższych latach – poinformował. Przypomniał, że średnia wzrostu PKB dla państw „starej piętnastki” wyniesie w przyszłym roku 0,2 proc., natomiast wzrost gospodarczy w Polsce będzie powyżej 4 proc.
Podsekretarz stanu w MG zapewnił, że Polska popiera unijny cel dotyczący 20-proc. redukcji emisji CO2 do 2020 r., zastrzeżenia budzi tylko sposób jego osiągnięcia. Jego zdaniem o wiele lepsze są rozwiązania systemowe zgłaszane przez Polskę. – System wskaźnikowo-aukcyjny pozwoli zrealizować cele, które wyznacza KE, ale o wiele taniej – powiedział.
źródło: mg.gov.pl
Komentarze (0)