Energia – woda – odpady
Tytułowy algorytm ma kilka wspólnych mianowników. Po pierwsze, wszystkie wymienione sektory szeroko rozumianych usług publicznych są ustawowymi zadaniami własnymi gminy. Po drugie, dziedziny te są stałą i znaczącą pozycją w wydatkach z budżetów domowych, wpływają również na koszty produkcji i usług, w szczególności w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw. Wreszcie, po trzecie, co zresztą wynika z punktu pierwszego, wszystkie te sektory poddane są w różnym stopniu ingerencji państwa.
Przeregulowany jest z pewnością rynek energetyczny. Mamy tutaj nawet centralny urząd państwowy o rozbudowanej strukturze wewnętrznej z oddziałami terenowymi zajmującymi się regulacją cen energii cieplnej i elektrycznej, udzielaniem koncesji na obrót paliwami, określaniem taryf itp. I być może właśnie dlatego sektor ten jest obecnie w centrum zainteresowań prokuratorów i speckomisji sejmowych, a w powszechnej opinii ceny energii dla ludności (prądu, ogrzewania) są zdecydowanie zbyt wygórowane. Problematykę tę lepiej jednak pozostawić analizie wyspecjalizowanych służb.
W tym momencie bardziej interesujący wydaje się rynek wodno-ściekowy, który mimo pewnych nieśmiałych eksperymentów prywatyzacyjnych zamknął się w dotychczasowej, komunalnej formule i nieuchronnie zmierza w tym samym kierunku co rynek energii. Na tym tle gospodarka odpadami wydaje się oazą liberalizmu, otwartego rynku, na którym swe miejsce odnajdują zarówno spółki komunalne, gminne zakłady budżetowe, małe i...
Przeregulowany jest z pewnością rynek energetyczny. Mamy tutaj nawet centralny urząd państwowy o rozbudowanej strukturze wewnętrznej z oddziałami terenowymi zajmującymi się regulacją cen energii cieplnej i elektrycznej, udzielaniem koncesji na obrót paliwami, określaniem taryf itp. I być może właśnie dlatego sektor ten jest obecnie w centrum zainteresowań prokuratorów i speckomisji sejmowych, a w powszechnej opinii ceny energii dla ludności (prądu, ogrzewania) są zdecydowanie zbyt wygórowane. Problematykę tę lepiej jednak pozostawić analizie wyspecjalizowanych służb.
W tym momencie bardziej interesujący wydaje się rynek wodno-ściekowy, który mimo pewnych nieśmiałych eksperymentów prywatyzacyjnych zamknął się w dotychczasowej, komunalnej formule i nieuchronnie zmierza w tym samym kierunku co rynek energii. Na tym tle gospodarka odpadami wydaje się oazą liberalizmu, otwartego rynku, na którym swe miejsce odnajdują zarówno spółki komunalne, gminne zakłady budżetowe, małe i...