Jak ożywić miasto
Rewitalizacja po polsku
Wiele gmin i miast w Polsce realizuje na dużą skalę programy rewitalizacji, które obejmują nie tylko renowację obiektów zabytkowych, ale również wyprowadzenie ze stanu degradacji – społecznej, gospodarczej i technicznej zaniedbanych i zdekapitalizowanych części obszaru miejskiego.
Sukces poszczególnych programów zależy nie tylko od ilości zaangażowanych środków finansowych, lecz także od poparcia i aktywności samych mieszkańców.
Czy grozi nam wyludnienie miast?
Problem „wyludniania się” wielkich miast oraz, co się z tym wiąże, zjawisko odpływu najlepiej zarabiających mieszkańców na przedmieścia był i jest obecny w dyskusji na temat kondycji i przyszłości miast europejskich. Wśród przyczyn wyludniania się centrów i powstawania przedmieść socjologowie wymieniają motywy kulturowe, a zwłaszcza zmiany w stylu życia związane z przekonaniem, że lepszy od miejskiego jest wiejski model egzystencji. Dodatkowo wskazuje się jeszcze na czynniki ekonomiczne, takie jak polityka fiskalna i kredytowa państwa. Jak wynika z prognoz GUS dla Polski¹, zmiany te mają prawdopodobnie charakter trwały. Miasta będą się „kurczyć”, a na obrzeżach osiedlą się nowe skupiska ludzi, często bardziej wykształconych i lepiej zarabiających.
Przykładowo Poznań w 2030 r. będzie liczył nie więcej niż 485 tys. mieszkańców². Spowoduje to szereg niekorzystnych – z punktu widzenia władz lokalnych – zjawisk, takich jak spadek wpływów podatkowych, wzrost zagrożeń dla bezpieczeństwa publicznego w dzielnicach centralnych czy pogłębianie się segregacji społecznej.
Jak ożywić miasta?
Proponowane rozwiązania teoretyczne i realizowane w ramach procesu rewitalizacji przedsięwzięcia dotyczą nie tylko zmian w gospodarce przestrzennej i mieszkaniowej, ale także projektów z zakresu polityki społecznej. Zdaniem socjologów, celem nadrzędnym jest nadanie „miejskości” nowej jakości, tak aby mieszkanie w mieście stało się cenioną wartością dla jego obywateli. Służą temu takie działania jak promocja długookresowych strategii rozwoju, udział obywateli w dyskusjach i decyzjach dotyczących proponowanych zmian przestrzennych, popularyzacja programów aktywizacji gospodarczej, pomoc socjalna itp. Dzięki temu możliwa będzie zmiana świadomości społecznej w kierunku postrzegania miasta jako „dobra wspólnego”. Rozwiązanie złożonego problemu rewitalizacji wymaga zatem przygotowania i wdrożenia wielu interdyscyplinarnych projektów. Podobnie myślą mieszkańcy, którzy wbrew obiegowym opiniom o bierności i braku aktywności z ich strony chętnie włączają się w dyskusje o przyszłości swojego miasta.
Co myślą ludzie o swoim mieście?
W debacie na temat przyszłości Katowic, która odbywała się m.in. na łamach mediów lokalnych³, postawiono pytanie: „Co sprawia, że pewne regiony miasta i sąsiedztwa są motorem wzrostu, podczas gdy inne obumierają?” W odpowiedzi wymieniono następujące czynniki sprzyjające rozwojowi miasta: podniesienie jakości życia mieszkańców, zwiększenie oferty kulturalno-turystycznej i dbałość o ekologię. Jeden z urbanistów stwierdził m.in. Podstawowym czynnikiem rozwoju nie jest już kapitał czy przemysł, lecz szeroko rozumiana jakość miejsca. Coraz większą rolę odgrywają oferta kulturalna, architektura i przestrzeń, w której czujemy się dobrze i w której chce się żyć. Tylko miasto spełniające te warunki może przyciągać dynamicznych, twórczych ludzi, którzy zwiążą z nim swoją przyszłość, będą tworzyć atmosferę miejsca przyjemnego do życia i płacić podatki. Krytyce poddano działania władz lokalnych, które rozwijają infrastrukturę i budują drogi przede wszystkim z myślą o przyciągnięciu inwestorów, a nie mieszkańców. Zarzucono decydentom brak spójnej wizji rozwoju przestrzeni publicznej i miasta jako całości i zmiany jej w „miejsce przyjemne do życia”. Do pozytywnych przykładów zaliczono podjęcie decyzji o budowie trasy średnicowej, która wraz z autostradą pozwoli na powiązanie miast aglomeracji śląska i ich bliższą współpracę na rzecz rozwoju całego regionu oraz ogłoszenie konkursów architektonicznych na zagospodarowanie obiektów i terenów poprzemysłowych. W ramach inicjatyw zmierzających do aktywizacji mieszkańców na rzecz rozwoju miasta, zaproponowano, by władze samorządowe ustawiły na rynku w Katowicach „info-punkt”, w którym prezentowane będą nowe projekty dla miasta i gdzie każdy obywatel będzie mógł wyrazić swoją opinię na ten temat.
W badaniach socjologicznych pt. „Poznań na tle innych miast Polski – w opinii jego mieszkańców” przeprowadzonych pod koniec 2003 r.4, ankietowani poznaniacy wypowiadali się na temat m.in. swoich oczekiwań wobec władz miasta, wskazywali na konieczność stworzenia lepszych warunków życia, wypoczynku i rekreacji – w tym bardziej dostępnych finansowo obiektów dla rozwoju fizycznego i umysłowego dzieci, młodzieży i dorosłych, np. osiedlowych boisk i terenów rekreacyjnych. Postulowano ponadto stworzenie lepszych warunków dla rozwoju małego i średniego biznesu lokalnego, a także większą promocję Poznania w Polsce i za granicą jako miejsca atrakcyjnego pod względem kulturalnym, turystycznym i gospodarczym. Mieszkańcy oczekują także działań na rzecz wzrostu roli Poznania jako centrum politycznego i samorządowego oraz podniesienia autorytetu władz samorządowych poprzez wskazanie, że mają one długofalową strategię rozwoju miasta. Obywatele wyraźnie artykułowali potrzebę większego upodmiotowienia i włączenia ich do budowy sukcesu miasta!
Rewitalizacja jako projekt społeczny
W Trójmieście uruchomiono projekt pod hasłem „Miasto młodych architektów”. Publicznie przedstawiane są najbardziej interesujące projekty rewitalizacji starych i nowych części Gdańska, Sopotu i Gdyni. Jeden z nich proponuje np. przebudowę starej kotłowni położonej na typowym gdańskim blokowisku na centrum kulturalno-sportowe dla młodzieży. Inspiracją autorki projektu były ośrodki kultury organizowane w zdegradowanych dzielnicach mieszkaniowych miast europejskich, w których młodzież ma szansę na aktywne spędzanie czasu wolnego. W założeniach centrum ma do spełnienia ważną funkcję społeczną – chodzi o ochronę młodzieży przed skutkami takich procesów jak pogarszające się warunki życia, słabnąca struktura społeczna, przemoc i wzrost przestępczości. Na tym samym terenie zaplanowano także zmiany w przestrzeni publicznej osiedla, określane mianem „humanizacji blokowiska”. Wykorzystując naturalny potencjał lokalizacyjny – bezpośrednie sąsiedztwo Potoku Oliwskiego i otaczających go terenów zielonych – autorzy projektu postanowili „otworzyć” osiedle z wielkiej płyty na Park Krajobrazowy. Planuje się budowę traktów pieszych i ścieżek rowerowych biegnących wzdłuż potoku. Celem tak pomyślanych zmian przestrzennych jest zmniejszenie kontrastu pomiędzy obszarem silnie zurbanizowanym a terenami zielonymi – dotychczas mało wykorzystywanymi przez mieszkańców osiedla. Dzięki temu zwiększy się atrakcyjność dotychczasowego miejsca zamieszkania i pośrednio jakość życia mieszkających tam ludzi.
W Warszawie są także miejsca, gdzie udało się dokonać pozytywnych zmian w przestrzeni publicznej. Na przykład w dzielnicy Targówek przed Teatrem Rampa uporządkowano i oświetlono istniejący tam od dawna skwer. Dzięki nowej aranżacji zieleni i kilku elementom małej architektury (m.in. uruchomiono starą fontannę) miejsce to stało się terenem rekreacyjnym dla okolicznych mieszkańców i widzów odwiedzających teatr. Z kolei w parku na osiedlu Sady Żoliborskie ustawiono stanowiska do gry w szachy i warcaby, dzięki czemu przychodzi tam znacznie więcej ludzi – w tym także osób starszych, którzy dotychczas nie mieli własnego miejsca spotkań. Za najbardziej udany projekt rewitalizacji już teraz uznaje się ożywienie i renowację starej części Pragi, która z „zapuszczonej” dzielnicy stała się modnym miejscem do mieszkania, pełnym galerii, undergroundowych klubów i wydarzeń artystycznych.
Wśród wielu przykładów udanych zmian, których dokonano w Krakowie, należy wymienić renowację i odtworzenie dawnej dzielnicy Kazimierz. W efekcie dzielnica stała się najczęściej odwiedzanym i najbardziej atrakcyjnym (po Rynku) miejscem w mieście. Organizuje się tam liczne imprezy kulturalne i wydarzenia artystyczne, o których informacje można znaleźć na specjalnej stronie internetowej poświęconej krakowskiemu Kazimierzowi. Informacje na ten temat redagują i aktualizują sami mieszkańcy z niewielką pomocą Urzędu Miasta. Ostatnio na zlecenie samorządu miejskiego powstał także projekt odnowienia i rewitalizacji społecznej dzielnicy przemysłowej Zabłocie, gdzie zlokalizowana jest słynna już (dzięki produkcji filmowej) fabryka naczyń emaliowanych Oskara Schindlera. Kraków konsekwentnie realizuje wizję miasta atrakcyjnego także dla mieszkańców. Ostatnio, aby powstrzymać drastyczny spadek liczby urodzeń, radni podjęli decyzję o wprowadzeniu nowego świadczenia o charakterze zapomogi socjalnej. Jest to tzw. becikowe w kwocie 1000 zł dla każdej mieszkanki, która w 2005 r. urodzi w Krakowie dziecko. Świadczenie przysługuje także rodzicom adopcyjnym. W budżecie miasta na ten rok zarezerwowano na ten cel 4 mln zł. Promocja „becikowego” – w formie plakatów i ulotek – rozpoczęła się już w miejskich szpitalach położniczych.
Elżbieta Olędzka-Koprowska
Pracownia O.K.E.J.
Źródła
Wiele gmin i miast w Polsce realizuje na dużą skalę programy rewitalizacji, które obejmują nie tylko renowację obiektów zabytkowych, ale również wyprowadzenie ze stanu degradacji – społecznej, gospodarczej i technicznej zaniedbanych i zdekapitalizowanych części obszaru miejskiego.
Sukces poszczególnych programów zależy nie tylko od ilości zaangażowanych środków finansowych, lecz także od poparcia i aktywności samych mieszkańców.
Czy grozi nam wyludnienie miast?
Problem „wyludniania się” wielkich miast oraz, co się z tym wiąże, zjawisko odpływu najlepiej zarabiających mieszkańców na przedmieścia był i jest obecny w dyskusji na temat kondycji i przyszłości miast europejskich. Wśród przyczyn wyludniania się centrów i powstawania przedmieść socjologowie wymieniają motywy kulturowe, a zwłaszcza zmiany w stylu życia związane z przekonaniem, że lepszy od miejskiego jest wiejski model egzystencji. Dodatkowo wskazuje się jeszcze na czynniki ekonomiczne, takie jak polityka fiskalna i kredytowa państwa. Jak wynika z prognoz GUS dla Polski¹, zmiany te mają prawdopodobnie charakter trwały. Miasta będą się „kurczyć”, a na obrzeżach osiedlą się nowe skupiska ludzi, często bardziej wykształconych i lepiej zarabiających.
Przykładowo Poznań w 2030 r. będzie liczył nie więcej niż 485 tys. mieszkańców². Spowoduje to szereg niekorzystnych – z punktu widzenia władz lokalnych – zjawisk, takich jak spadek wpływów podatkowych, wzrost zagrożeń dla bezpieczeństwa publicznego w dzielnicach centralnych czy pogłębianie się segregacji społecznej.
Jak ożywić miasta?
Proponowane rozwiązania teoretyczne i realizowane w ramach procesu rewitalizacji przedsięwzięcia dotyczą nie tylko zmian w gospodarce przestrzennej i mieszkaniowej, ale także projektów z zakresu polityki społecznej. Zdaniem socjologów, celem nadrzędnym jest nadanie „miejskości” nowej jakości, tak aby mieszkanie w mieście stało się cenioną wartością dla jego obywateli. Służą temu takie działania jak promocja długookresowych strategii rozwoju, udział obywateli w dyskusjach i decyzjach dotyczących proponowanych zmian przestrzennych, popularyzacja programów aktywizacji gospodarczej, pomoc socjalna itp. Dzięki temu możliwa będzie zmiana świadomości społecznej w kierunku postrzegania miasta jako „dobra wspólnego”. Rozwiązanie złożonego problemu rewitalizacji wymaga zatem przygotowania i wdrożenia wielu interdyscyplinarnych projektów. Podobnie myślą mieszkańcy, którzy wbrew obiegowym opiniom o bierności i braku aktywności z ich strony chętnie włączają się w dyskusje o przyszłości swojego miasta.
Programy rewitalizacji, obejmują nie tylko renowację obiektów zabytkowych, ale również wyprowadzenie ze stanu degradacji – społecznej, gospodarczej i technicznej zaniedbanych i zdekapitalizowanych części obszaru miejskiego.
(fot. B. Paprzycki)
(fot. B. Paprzycki)
Co myślą ludzie o swoim mieście?
W debacie na temat przyszłości Katowic, która odbywała się m.in. na łamach mediów lokalnych³, postawiono pytanie: „Co sprawia, że pewne regiony miasta i sąsiedztwa są motorem wzrostu, podczas gdy inne obumierają?” W odpowiedzi wymieniono następujące czynniki sprzyjające rozwojowi miasta: podniesienie jakości życia mieszkańców, zwiększenie oferty kulturalno-turystycznej i dbałość o ekologię. Jeden z urbanistów stwierdził m.in. Podstawowym czynnikiem rozwoju nie jest już kapitał czy przemysł, lecz szeroko rozumiana jakość miejsca. Coraz większą rolę odgrywają oferta kulturalna, architektura i przestrzeń, w której czujemy się dobrze i w której chce się żyć. Tylko miasto spełniające te warunki może przyciągać dynamicznych, twórczych ludzi, którzy zwiążą z nim swoją przyszłość, będą tworzyć atmosferę miejsca przyjemnego do życia i płacić podatki. Krytyce poddano działania władz lokalnych, które rozwijają infrastrukturę i budują drogi przede wszystkim z myślą o przyciągnięciu inwestorów, a nie mieszkańców. Zarzucono decydentom brak spójnej wizji rozwoju przestrzeni publicznej i miasta jako całości i zmiany jej w „miejsce przyjemne do życia”. Do pozytywnych przykładów zaliczono podjęcie decyzji o budowie trasy średnicowej, która wraz z autostradą pozwoli na powiązanie miast aglomeracji śląska i ich bliższą współpracę na rzecz rozwoju całego regionu oraz ogłoszenie konkursów architektonicznych na zagospodarowanie obiektów i terenów poprzemysłowych. W ramach inicjatyw zmierzających do aktywizacji mieszkańców na rzecz rozwoju miasta, zaproponowano, by władze samorządowe ustawiły na rynku w Katowicach „info-punkt”, w którym prezentowane będą nowe projekty dla miasta i gdzie każdy obywatel będzie mógł wyrazić swoją opinię na ten temat.
W badaniach socjologicznych pt. „Poznań na tle innych miast Polski – w opinii jego mieszkańców” przeprowadzonych pod koniec 2003 r.4, ankietowani poznaniacy wypowiadali się na temat m.in. swoich oczekiwań wobec władz miasta, wskazywali na konieczność stworzenia lepszych warunków życia, wypoczynku i rekreacji – w tym bardziej dostępnych finansowo obiektów dla rozwoju fizycznego i umysłowego dzieci, młodzieży i dorosłych, np. osiedlowych boisk i terenów rekreacyjnych. Postulowano ponadto stworzenie lepszych warunków dla rozwoju małego i średniego biznesu lokalnego, a także większą promocję Poznania w Polsce i za granicą jako miejsca atrakcyjnego pod względem kulturalnym, turystycznym i gospodarczym. Mieszkańcy oczekują także działań na rzecz wzrostu roli Poznania jako centrum politycznego i samorządowego oraz podniesienia autorytetu władz samorządowych poprzez wskazanie, że mają one długofalową strategię rozwoju miasta. Obywatele wyraźnie artykułowali potrzebę większego upodmiotowienia i włączenia ich do budowy sukcesu miasta!
Rewitalizacja jako projekt społeczny
W Trójmieście uruchomiono projekt pod hasłem „Miasto młodych architektów”. Publicznie przedstawiane są najbardziej interesujące projekty rewitalizacji starych i nowych części Gdańska, Sopotu i Gdyni. Jeden z nich proponuje np. przebudowę starej kotłowni położonej na typowym gdańskim blokowisku na centrum kulturalno-sportowe dla młodzieży. Inspiracją autorki projektu były ośrodki kultury organizowane w zdegradowanych dzielnicach mieszkaniowych miast europejskich, w których młodzież ma szansę na aktywne spędzanie czasu wolnego. W założeniach centrum ma do spełnienia ważną funkcję społeczną – chodzi o ochronę młodzieży przed skutkami takich procesów jak pogarszające się warunki życia, słabnąca struktura społeczna, przemoc i wzrost przestępczości. Na tym samym terenie zaplanowano także zmiany w przestrzeni publicznej osiedla, określane mianem „humanizacji blokowiska”. Wykorzystując naturalny potencjał lokalizacyjny – bezpośrednie sąsiedztwo Potoku Oliwskiego i otaczających go terenów zielonych – autorzy projektu postanowili „otworzyć” osiedle z wielkiej płyty na Park Krajobrazowy. Planuje się budowę traktów pieszych i ścieżek rowerowych biegnących wzdłuż potoku. Celem tak pomyślanych zmian przestrzennych jest zmniejszenie kontrastu pomiędzy obszarem silnie zurbanizowanym a terenami zielonymi – dotychczas mało wykorzystywanymi przez mieszkańców osiedla. Dzięki temu zwiększy się atrakcyjność dotychczasowego miejsca zamieszkania i pośrednio jakość życia mieszkających tam ludzi.
W Warszawie są także miejsca, gdzie udało się dokonać pozytywnych zmian w przestrzeni publicznej. Na przykład w dzielnicy Targówek przed Teatrem Rampa uporządkowano i oświetlono istniejący tam od dawna skwer. Dzięki nowej aranżacji zieleni i kilku elementom małej architektury (m.in. uruchomiono starą fontannę) miejsce to stało się terenem rekreacyjnym dla okolicznych mieszkańców i widzów odwiedzających teatr. Z kolei w parku na osiedlu Sady Żoliborskie ustawiono stanowiska do gry w szachy i warcaby, dzięki czemu przychodzi tam znacznie więcej ludzi – w tym także osób starszych, którzy dotychczas nie mieli własnego miejsca spotkań. Za najbardziej udany projekt rewitalizacji już teraz uznaje się ożywienie i renowację starej części Pragi, która z „zapuszczonej” dzielnicy stała się modnym miejscem do mieszkania, pełnym galerii, undergroundowych klubów i wydarzeń artystycznych.
Wśród wielu przykładów udanych zmian, których dokonano w Krakowie, należy wymienić renowację i odtworzenie dawnej dzielnicy Kazimierz. W efekcie dzielnica stała się najczęściej odwiedzanym i najbardziej atrakcyjnym (po Rynku) miejscem w mieście. Organizuje się tam liczne imprezy kulturalne i wydarzenia artystyczne, o których informacje można znaleźć na specjalnej stronie internetowej poświęconej krakowskiemu Kazimierzowi. Informacje na ten temat redagują i aktualizują sami mieszkańcy z niewielką pomocą Urzędu Miasta. Ostatnio na zlecenie samorządu miejskiego powstał także projekt odnowienia i rewitalizacji społecznej dzielnicy przemysłowej Zabłocie, gdzie zlokalizowana jest słynna już (dzięki produkcji filmowej) fabryka naczyń emaliowanych Oskara Schindlera. Kraków konsekwentnie realizuje wizję miasta atrakcyjnego także dla mieszkańców. Ostatnio, aby powstrzymać drastyczny spadek liczby urodzeń, radni podjęli decyzję o wprowadzeniu nowego świadczenia o charakterze zapomogi socjalnej. Jest to tzw. becikowe w kwocie 1000 zł dla każdej mieszkanki, która w 2005 r. urodzi w Krakowie dziecko. Świadczenie przysługuje także rodzicom adopcyjnym. W budżecie miasta na ten rok zarezerwowano na ten cel 4 mln zł. Promocja „becikowego” – w formie plakatów i ulotek – rozpoczęła się już w miejskich szpitalach położniczych.
Elżbieta Olędzka-Koprowska
Pracownia O.K.E.J.
Źródła
- Prognoza demograficzna na lata 2003-2030, GUS, Warszawa 2004.
- Migracje ludności. Województwo Wielkopolskie, Urząd Statystyczny w Poznaniu, Dane z Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań w 2002, Poznań 2004.
- Stangel M.: Dlaczego Katowice nie są trendy? GW Katowice nr 130, wydanie kak (Katowice) z 04/06/2004.
- Poznań na tle innych miast Polski w opinii jego mieszkańców, Pentor 2003.