Wynegocjowany w grudniu pakiet energetyczny nie daje pewności, że Polska sama będzie mogła dysponować 30 mld zł wpływów ze sprzedaży praw do emisji CO2. W ocenie Jankowskiego zawartość pakietu klimatyczno-energetycznego jest niekorzystna dla Polski, szczególnie w zakresie handlu emisjami CO2, gdyż nie daje pewności, że Polska sama będzie mogła dysponować 30 mld zł wpływów ze sprzedaży praw do emisji CO2.
Według wiceprezesa EnergSysu już niedługo energia elektryczna w Polsce będzie należeć do najdroższych w Europie, co może spowodować osłabienie tempa rozwoju gospodarczego.
Istniejące elektrownie mają w 2013 r. otrzymać darmowe uprawnienia do 70 proc. emisji CO2, a później ten udział ma spadać – do zera w 2020 roku. Co nie musi oznaczać wolniejszego wzrostu cen energii niż w przypadku zakupu od 2013 r. 100 proc. uprawnień do emisji.
Zdaniem Jankowskiego, nie jest też pewne, że na początek elektrownie dostaną za darmo 70 proc. uprawnień, gdyż aby je dostać, trzeba będzie spełnić wiele warunków – m.in. przedstawić Komisji Europejskiej plan inwestycyjny modernizacji elektrowni na kwotę zbliżoną do wartości darmowych uprawnień (70 proc. uprawnień ma wartość ok. 15 mld zł, a w 2007 r. wszystkie inwestycje w sektorze energetyki były warte ok.10 mld zł). Poza tym trzeba będzie wykazać, że darmowe przydziały uprawnień nie naruszają zasad konkurencji.
Rząd mówi, że wskutek wynegocjowanych zmian zasad przydziału uprawnień do emisji CO2 w latach 2013-2020 Polska dostanie dodatkowe 60 mld zł z ich sprzedaży, choć – zdaniem wiceprezesa EnergSys – ta kwota jest o ok. 25 proc. przeszacowana, gdyż jest wyliczona dla niewłaściwie przyjętych potrzeb emisyjnych. Bliższa prawdzie jest kwota 50 mld zł przy cenie ponad 50 euro/t. (6 mld zł rocznie). Te pieniądze nie zrekompensują kosztów wdrażania pakietu, które będą wynosiły 8-12 mld zł rocznie od 2020 r. i później.
Zdaniem Jankowskiego, negocjując pakiet można było wywalczyć więcej, gdyż obowiązek zakupu uprawnień obciąża polską gospodarkę bardziej niż inne. Koszty uprawnień do emisji CO2 podnoszą ceny energii. Wymuszenie stosowania we wszystkich krajach obowiązku zakupu uprawnień na aukcji przez elektrownie uważam za złamanie unijnej zasady proporcjonalności, gdyż uzyskanie założonych redukcji emisji CO2 nie wymaga stosowania jednakowych zasad rozdziału uprawnień – konkluduje Jankowski.
Źródło: Gazeta Prawna
Komentarze (0)