Wątpliwe korzyści
Ustawa o zmianie ustawy o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami oraz o opłacie produktowej i opłacie depozytowej (DzU Nr 33, poz. 291) została uchwalona przez Sejm 21 stycznia 2005 r., a weszła w życie 1 kwietnia 2005 r. (art. 2 ustawy nowelizującej).
Jednym z pozytywnych aspektów nowelizacji miało być zwolnienie przedsiębiorców objętych zakresem podmiotowym ustawy z obowiązku wnoszenia opłaty produktowej, jeżeli nie przekracza ona pewnego pułapu. Ustawodawca uznał, iż pułapem tym jest 50 zł. W związku z tym w art. 12 ustawy pojawił się ustęp 5 w następującym brzmieniu: Nie wnosi się opłaty produktowej, której łączna roczna wysokość dla opakowań wymienionych w załączniku nr 1 do ustawy oraz produktów wymienionych w załącznikach nr 2 i 3 do ustawy nie przekracza 50 zł.
Z zadowoleniem należy przyjąć rozwiązanie, zgodnie z którym nie powstaje obowiązek uiszczania opłaty produktowej, gdy zobowiązanie do jej poniesienia nie przenosi minimalnych kwot. Jednak zamysłem ustawodawcy nie było zrobienie przedsiębiorcom prezentu w tej kwocie, ale uwolnienie ich od znacznej biurokracji tam, gdzie jest to zbędne. Niestety, tak się nie stało, albowiem w ślad za zwolnieniem z obowiązku uiszczenia opłaty nie nastąpiło zmniejszenie obowiązków wynikających ze sprawozdawczości, a ta – już i tak bez wątpienia skomplikowana – na mocy omawianej nowelizacji ustawy jeszcze się rozrosła. Do obrotu prawnego wprowadzono bowiem ...
Jednym z pozytywnych aspektów nowelizacji miało być zwolnienie przedsiębiorców objętych zakresem podmiotowym ustawy z obowiązku wnoszenia opłaty produktowej, jeżeli nie przekracza ona pewnego pułapu. Ustawodawca uznał, iż pułapem tym jest 50 zł. W związku z tym w art. 12 ustawy pojawił się ustęp 5 w następującym brzmieniu: Nie wnosi się opłaty produktowej, której łączna roczna wysokość dla opakowań wymienionych w załączniku nr 1 do ustawy oraz produktów wymienionych w załącznikach nr 2 i 3 do ustawy nie przekracza 50 zł.
Z zadowoleniem należy przyjąć rozwiązanie, zgodnie z którym nie powstaje obowiązek uiszczania opłaty produktowej, gdy zobowiązanie do jej poniesienia nie przenosi minimalnych kwot. Jednak zamysłem ustawodawcy nie było zrobienie przedsiębiorcom prezentu w tej kwocie, ale uwolnienie ich od znacznej biurokracji tam, gdzie jest to zbędne. Niestety, tak się nie stało, albowiem w ślad za zwolnieniem z obowiązku uiszczenia opłaty nie nastąpiło zmniejszenie obowiązków wynikających ze sprawozdawczości, a ta – już i tak bez wątpienia skomplikowana – na mocy omawianej nowelizacji ustawy jeszcze się rozrosła. Do obrotu prawnego wprowadzono bowiem ...