Informator – Świat
Komisja Europejska zaproponowała nową strategię dotyczącą odpadów, ukierunkowaną na minimalizowanie ilości i recykling odpadów. Jej celem jest wyedukowanie „społeczeństwa recyklingu”, które będzie unikało odpadów i wykorzystywało je jako surowce. Pierwszym krokiem w tym kierunku ma być rewizja dyrektywy odpadowej z 1975 r. w celu ustanowienia standardów recyklingu oraz zobowiązania krajów UE do opracowania narodowych programów zapobiegających odpadom.
Dyrektywa powodziowa
Aby pomóc krajom członkowskim w zapobieganiu i ograniczaniu powodzi, Komisja Europejska proponuje przyjęcie dyrektywy powodziowej. W tym celu konieczna będzie ocena i analiza dorzeczy oraz obszarów wzdłuż rzek, narażonych na powódź w państwach UE. Następnie dla tych rejonów zostaną opracowane plany strategiczne, skoncentrowane na zapobieganiu, ochronie i przygotowaniu do powodzi. – Katastrofalne powodzie mają wpływ nie tylko na życie ludzkie, ale także na gospodarkę. Dlatego nowa dyrektywa pozwoli krajom UE dobrać właściwe narzędzia do niwelowania i redukowania wpływu powodzi w tych obszarach – powiedział Stavros Dimas, komisarz UE ds. środowiska. – Chodzi o to, aby kraje UE, leżące w dorzeczach rzek i wzdłuż ich wybrzeży, mogły lepiej współdziałać ze sobą na rzecz zabezpieczenia antypowodziowego. Większość europejskich rzek dzieli swoje dorzecza oraz wybrzeża z innymi krajami, dlatego proponowana przez KE dyrektywa ma przyczynić się do lepszego zarządzania ryzykiem powodzi. Plan takiego zarządzania będzie zawierał mierniki zmierzające do ograniczenia ryzyka oraz do określenia potencjalnych konsekwencji powodzi. Od 1998 r. z powodu powodzi zginęło 700 osób, a straty materialne szacuje się na 25 mld dolarów. Powodzie miały także wpływ na migrację ponad pół miliona ludzi. Pierwszym działaniem KE w tym kierunku był komunikat nt. zarządzania ryzykiem powodzi, wydany w 2004 r. jako odpowiedź na falę straszliwych powodzi z lata 2002 r.
Rosnący chiński rynek
Roczne tempo wzrostu gospodarczego w Chinach wynosi ponad 15%. Szybki wzrost gospodarczy, obserwowany w Chinach, skoncentrowany był jednak głównie na celach ekonomicznych, którym nie towarzyszyły inwestycje w ochronie środowiska. Z powodu rozwoju motoryzacji oraz gospodarki opartej na węglu kamiennym poważny problem stanowi zanieczyszczenie powietrza (kwaśne deszcze występują na 30% tego obszaru). W stosunku do wielkości kraju, Chiny mają też niewiele bogactw naturalnych. Kraj zamieszkany przez 22% światowej populacji ludzi posiada małe zasoby wody pitnej – na mieszkańca przypada tylko 1/3 średniej światowej ilości wody.
Ostatnio jednak rząd chiński zaczął dostrzegać potrzebę działań na rzecz zrównoważonego rozwoju i przykłada większą wagę do ochrony i zarządzania środowiskiem naturalnym. To przekłada się na znaczące inwestycje w ochronie środowiska, bardziej rygorystyczne ustawodawstwo oraz wzrost liczby przedsiębiorstw zaangażowanych w tym sektorze. Jednak ze względu na brak kapitału oraz wiedzy technologicznej przedsiębiorstwa te nie są zdolne do dotrzymywania kroku wysokiemu tempu wzrostu gospodarczego. Dlatego rząd chiński zachęca do wypełnienia tej luki technologicznej i menedżerskiej firmy zagraniczne. W 2003 r. w projekty związane z ochroną środowiska zainwestowano 7 mld dolarów, a w 2006 r. spodziewane inwestycje mają wynieść 11 mld dolarów. Rynek oczyszczania ścieków wzrasta rocznie o 14,2%. Gorzej jest w gospodarce odpadami komunalnymi – z powodu braku nowych technologii nie wiadomo, w jaki sposób je utylizować. Chiny produkują rocznie 110 mln ton tych odpadów.
Będzie import?
Rząd duński najprawdopodobniej podejmie decyzję o imporcie odpadów, które będą spalane w Danii. Ma to wpłynąć na zwiększenie efektywności funkcjonujących w tym kraju spalarni. Zostały one tak zaprojektowane, aby sprostać przyszłej produkcji odpadów, stąd obiekty te nie są w pełni wykorzystane. Import odpadów przyczyniłby się do produkcji ciepła i zaoszczędzenia węgla, a jednocześnie stanowiłby optymalne rozwiązanie dla krajów, które mają problem z unieszkodliwianiem odpadów. Obecnie w Danii zabroniony jest import odpadów przeznaczonych do spalania, a kraj ten sam eksportuje odpady. – Jeśli będziemy importować odpady z Niemiec, zyskamy 2,7 mln euro, ponieważ obiekt będzie wykorzystywany efektywniej – powiedział Bjarne Munk Jensen, szef spalarni w Lisbjerg k. Aarhus. To z kolei może oznaczać obniżkę kosztów ogrzewania oraz podatku śmieciowego dla mieszkańców. Za takim rozwiązaniem opowiedziała się już większość radnych miasta Aarhus, choć komisja ochrony środowiska jest temu przeciwna. Przedstawiciele firm zajmujących się unieszkodliwianiem odpadów obawiają się jednak, że jeśli odpady z zagranicy zaczną napływać do Danii po cenach obowiązujących w krajach eksportujących (a są one nawet czterokrotnie wyższe od cen duńskich), może to doprowadzić do zniszczenia przemysłu gospodarki odpadami w tym kraju.
Na pomoc miastom
Aby poprawić implementację polityk i prawa europejskiego w dziedzinie ekologii na szczeblu lokalnym, 12 stycznia br. Komisja Europejska zaprezentowała „Nowa strategię dla środowiska miejskiego”. Strategia ta stanowi część 6. Programu Działań „Środowisko 2010: Nasza przyszłość, nasz wybór”. Na terenach zurbanizowanych problemy środowiskowe zaznaczają się bardzo wyraźnie. Należą do nich m.in. hałas, niska jakość powietrza, intensywny ruch uliczny, zaniedbanie terenów zabudowanych, słabe zarządzanie środowiskiem i brak strategicznego planowania. KE skoordynowała cele tej strategii z innymi programami wspólnotowymi. Komisja zaproponowała pomoc w realizacji miejskich inwestycji proekologicznych, takich jak transport miejski, rewitalizacja zdegradowanych terenów przemysłowych czy szkolenia w zarządzaniu aglomeracjami.
Na podstawie Edie News, http://europa.eu.int/comm, www.kluwer.be, www.miljo.horisontnet.dk, www.europa.eu.int/comm/environment/urban opracowała Alicja Kostecka