Może i nie najdelikatniej to ujęte, ale dosadne sformułowanie Janusza Korwin-Mikkego jest, niestety, prawdziwe. Ten czarny charakter polskiej myśli politycznej nie jest jedynym, który ma „na pieńku” z globalnym biznesem pod marketingowym szyldem globalnego ocieplenia (kryje się za nim de facto odmiana walki kartelu państw wysoko rozwiniętych z rozwijającymi się, które w ten sposób miałyby przy okazji sfinansować rozwój technologii high-tech).
Autor książki „Mitologia efektu cieplarnianego”, T. Teluk, zwraca uwagę, że za 98% emisji CO2 odpowiedzialne są zbiorniki wodne, a ekstremum aberracji to pomysły Jonathana Porritta, szefa brytyjskiej komisji ds. ekologii, który proponuje dotować aborcję i eutanazję, aby ograniczyć… oddychanie ludzi. Jeśli jednako ten apel w normalnej dyspucie się nie obroni, to można posłuchać, o czym rozmawiają mesjaniści na poważnym kongresie w Kopenhadze (2 tys. naukowców o moralności podobnej do radnych Łodzi, którzy za pieniądze podatników zgłębiali tajniki odsalania wody morskiej). Jednym z pomysłów jest obłożenie podatkiem hodowców krów… wydalających spod ogona metan (prawda, krowa emituje ok. 4 ton wiatrów, a typowy samochód zaledwie ponad dwie tony rocznie). Padały konkretne propozycje: od 13 do 80 euro/krowę). Mr Porritt, który chciał mordować ludzi, był przynajmniej uczciwy &n...