Wszyscy dobrze zdajemy sobie sprawę z tego, że nie możemy dłużej eksploatować środowiska, nie ponosząc z tego tytułu żadnych konsekwencji. Sprawa staje się tym poważniejsza, im bardziej nasze ulice zapełniają się samochodami oraz im więcej przybywa zdegradowanych przez przemysł terenów. Przewiduje się, że do 2010 r. po polskich drogach będzie jeździło ok. 21 mln pojazdów, przy czym szacuje się, że przeciętny europejski samochód rocznie emituje ok. 1 tony spalin. Przy tym zanieczyszczone powietrze zawiera związki o silnym działaniu kancerogennym, mutagennym i alergicznym, które bardzo łatwo przedostają się do organizmu człowieka, wywołując szereg chorób. Łatwo zatem uświadomić sobie, jak niekorzystne skutki niesie za sobą pozbawione refleksji korzystanie z dóbr cywilizacji. Na szczęście z odsieczą przychodzą nam rośliny, które pomagają oczyścić powietrze i glebę z trujących związków. Nic więc dziwnego, że na całym świecie naukowcy prowadzą badania zmierzające do stworzenia najlepszej technologii oczyszczania środowiska poprzez fitoremediację. Dzieje się tak również w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, gdzie prace badawcze prowadzi prof. dr hab. Stanisław W. Gawroński, który poszukuje gatunków o ponadprzeciętnych zdolnościach fitoremediacyjnych. Pierwsze wyniki analiz, o których donosiliśmy już na łamach „Zieleni Miejskiej”, wykazały, że największą zdolnością do zatrzymywania pyłu zawieszonego odznacza się brzoza zwisła, a zaraz za nią uplasowała się grusza drobnoowocowa. W bieżącym wydaniu profesor dzieli się z nami swoją wiedzą, przedstawiając najistotniejsze zagadnienia związane z problematyką fitoremediacji. Podkreśla on, że wielką zaletą tej technologii są stosunkowo niskie koszty względem metod przemysłowych. Dobór odpowiednich gatunków roślin posadzonych we właściwy sposób pozwoli w niedalekiej przyszłości tworzyć przyjazne trasy komunikacyjne oraz odzyskiwać zanieczyszczone tereny.

Wydaje się, że po szczegółowym opracowaniu technologii fitoremediacji i wprowadzeniu jej do architektury krajobrazu staniemy się spokojniejsi o przyszłość naszą i następnych pokoleń. Tym samym czarna wizja, w której ludzie chodzą w maskach i specjalnych kombinezonach, by nacieszyć się widokiem słońca, nie ryzykując przy tym życia, ma szansę pozostać tylko filmową lub literacką fikcją.
 
Monika Bartczak
redaktor prowadząca
 
Na odsiecz zdegradowanemu środowisku przychodzą rośliny, które efektywnie oczyszczają powietrze i glebę z zanieczyszczeń