Jesteśmy łakomym kąskiem
Konkurencja. Dzisiaj to o niej chcę napisać kilka słów. W warunkach monopolu naturalnego wydaje się ona dość dziwacznym pomysłem. Szczególnie, gdy ramy prawne funkcjonowania zdecydowanej większości firm są identyczne lub co najmniej bardzo zbliżone do siebie. Na czym więc ta konkurencja winna polegać, co ją ogranicza i jak ją mierzyć? Spróbujmy odpowiedzieć na te pytania.
Uczciwa konkurencja
Wszystkie firmy wodociągowe działające na polskim rynku podlegają ustawie o zbiorowym zaopatrzeniu… itd. Wszystkie podlegają, ale nie wszystkie to prawo respektują. Łatwo bowiem znaleźć przykłady firm, które – co prawda na bardzo wąskim rynku, ale jednak – prowadzą działalność wodociągową (na nasz użytek będzie to dla uproszczenia oznaczać również działalność kanalizacyjną) lecz bez koniecznych pozwoleń. Istnieją różne spółdzielnie rolnicze, które ze względów „historycznych” prowadzą taką działalność i nikomu do głowy nie przyjdzie, by wystąpić do wójta z wnioskiem o wydanie stosownego pozwolenia. Na to też jestem w stanie przymknąć oko. Jednak mamy równocześnie do czynienia z prowadzeniem takiej działalności przez deweloperów czy też prywatne firmy, które kiedyś zawarły długoterminową umowę na użytkowanie gminnego mienia wodociągowego. Zakładając, że skoro gmina wydzierżawia im mienie, to pewnie wie równ...