Najpierw powoli, jak żółw ociężale, ruszyła maszyna po ścieżce ospale. A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost! Przez góry, przez tunel, przez pola, przez las. I spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas, bo na „cycling-recycling” nadszedł już czas. Parafrazując wiersz Juliana Tuwima „Lokomotywa”, można opisać rozpoczęcie 1 lipca br. wyprawy Dominika Dobrowolskiego wokół Bałtyku, promującej projekt „Cycling-Recycling”. Przedsięwzięciu przyświeca „Dekolog Bałtycki”, dziesięć przykazań dla każdego mieszkańca i kraju przybałtyckiego, wśród których znalazło się m.in. uzyskanie 90% poziomu odzysku oraz recyklingu.
Prasa, radio, telewizja, ostatnie wspólne zdjęcia i pomysłodawca projektu już pedałuje w kierunku Mierzei Wiślanej, by dalej skierować się do Kaliningradu. 32 kg na bagażniku, 6 tys. km w ciągu 60 dni przez dziewięć państw i jeden cel – promować idee recyklingu oraz ochronę przyrody.
Jednak pierwszych kilkudziesięciu kilometrów nie przejechał sam. W roli „ochroniarzy” wystąpiły: mieszkanka Gdyni – Beata Tymińska, dzięki której cała trójka sprawnie przejechała Trójmiasto, oraz Katarzyna Błachowicz z redakcji „Recyklingu”, sprawującego patronat nad przedsięwzięciem. Niestety, wszystko, co dobre, szybko się kończy i za Gdańskiem trio opuściła Beata Tymińska, a po kilku kilometrach również przedstawicielka „Recyklingu”, która udała się na południe, by zakończyć 80-kilometrową trasę w Tczewie.
Szczegółowa relacja z podróży oraz efekty spotkań z dziennikarzami i samorządowcami zostaną opisane w październikowym wydaniu „Recyklingu”.
Katarzyna Błachowicz
Z-ca redaktora naczelnego miesięcznika „Recykling”