Piana pojawia się wokół pokrywy kanału u zbiegu ulic Starokrakowskiej i Młyńskiej. Zwykle jej zwały pojawiają się popołudniami i wieczorami – piana zalega na jezdni także rano, mniejsze ilości rozjeżdżają samochody.
W ostatnią sobotę piany było tak dużo, że interweniowała ekipa Wodociągów Miejskich. Jej zwały zajęły cały wjazd w ulicę Młyńską, trudno było przejść chodnikiem. Po kilkudziesięciu minutach przyjechała ekipa wodociągów z beczkowozem. Pracownicy pianę spłukali, ale po jakimś czasie piana znowu wydostała się z kanału.
W tym tygodniu Wodociągi Miejskie z Radomia przeprowadziły kontrolę chemicznych ścieków w kanalizacji. Nie stwierdziły żadnych nieprawidłowości, ale piana nadal wydobywa się z kanału u zbiegu ulic Starokrakowskiej i Młyńskiej. Wodociągi zapewniły, że kontrolują firmę na bieżąco. Z badań wynika, że piana nie jest szkodliwa dla ludzi. Jednak wciąż nie jest znane źródło piany.
Zdaniem prezesa Wodociągów Miejskich zjawisko to efekt pienienia się ścieków, które spływają z pobliskiego zakładu Global Cosmed. Jego zdaniem, odpady chemiczne nie powinny trafiać do miejskiej kanalizacji. Firma powinna je przewozić do utylizacji.
Prezes Global Cosmed Ewa Wójcikowska przekonuje, że odpady zawierające detergenty trafiają z zakładu do utylizacji. Odbierają je specjalne firmy. Global Cosmed w soboty nie pracuje, a to właśnie w ubiegłą sobotę zauważono większy wyciek piany. – Czy to my możemy być potencjalnym źródłem tych substancji, skoro w sobotę zakład jest zamknięty? Gdzieś musi być inne źródło tych ścieków – konkluduje Ewa Wójcikowska.
Źródło: www.echodnia.eu
Komentarze (0)