„Źle się dzieje w państwie duńskim”. Powiał wiatr historii (może raczej historyjki) i nastąpiły zmiany w Izbie Gospodarczej „Wodociągi Polskie”. Właśnie o tym chcę napisać, bo jest to jedyna ogólnopolska organizacja skupiająca firmy wodociągowe. Jedność stanowi wartość bardzo istotną, ale nie może być ważniejsza od innych wartości, gdyż powinna im służyć. Ten tekst nie jest w nikogo wymierzony i nie stanowi oceny czyjegoś postępowania. Chciałbym jedynie, by skłaniał do refleksji i do zadawania pytań, dzięki którym uzyskamy odpowiedzi, mogące pomóc nam wszystkim.
Pewnie znów narażę się wielu, ale już nie raz dostałem po grzbiecie, więc powoli przyzwyczajam się do tego. A poza tym na tych łamach mam możliwość wypowiadania swojego zdania, zatem to robię. W ostatnich tygodniach rozmawiałem z wieloma ludźmi z branży na temat ostatnich zmian personalnych w Izbie Gospodarczej „Wodociągi Polskie”. Zmiany jak to zmiany mają to do siebie, że nie wszystkim odpowiadają. Jest jednak kilka elementów, które warto przedyskutować publicznie i pro publico bono. Otóż nasza Izba istnieje kilka lat i ma już za sobą pewne przemiany. Jednak zawsze zachowywany jest status quo, który w tym konkretnym przypadku oznacza, że stabilność zostaje zapewniona tylko w dość ograniczonym czasie. A powinno być tak nieustannie.
Paritas = równość