Wodociągi warszawskie obchodzą w tym roku 125-lecie istnienia. „Warszawo!... wkrótce marzenia twoje urzeczywistnią się. Za lat kilka będziesz piła czystą wodę i pozbędziesz się ścieków, z których czerpiesz tyfus, febry i dyfteritis” – pisano w 1880 r. w „Tygodniku Ilustrowanym”.
Rzeczywiście, między innymi w wyniku inwestycji w wodociągi i kanalizację w latach 1880-1910 śmiertelność w Warszawie zmalała z 33,55 do 19,27 osób na tysiąc. W 1886 r. rozpoczął pracę wodociąg centralny, w którym do dziś wykorzystuje się niektóre systemy sprzed 125 lat. William Lindley, wybitny brytyjski inżynier, zaprojektował w warszawskich filtrach technologie w większości oparte na naturalnych zjawiskach filtracyjnych. Dlatego do dziś przy ul. Koszykowej pracują filtry powolne. Działają wg zasada bardzo powolnego przepuszczania wody przez złoże piasku. Zachodzące wówczas procesy nie tylko fizycznej filtracji, ale również biologicznej stabilizacji wody, powodują, że dłużej zachowuje ona swój odpowiedni skład w sieci dystrybucji. To stara i sprawdzona metoda. Później ułożono na piasku warstwę węgla aktywnego, co usprawniło proces filtracji i stabilizacji.
Płynie Wisła, płynie…
Głównym źródłem wody dla Warszawy jest od początku istnienia miasta Wisła. Niestety, jakość jej wód zmienia się i przedsiębior...