Na zakończenie Gali Kongresu ENVICON odbył się koncert Genesis Classic – Ray Wilson&The Berlin Symphony Ensemble. Korzystając z okazji, redakcja zadała wokaliście kilka pytań na temat jego spojrzenia na ochronę środowiska.
Z Rayem Wilsonem rozmawia Katarzyna Błachowicz
Jakie zagrożenia dla środowiska naturalnego uważa Pan za największe?
Ludzkie zachowanie. Nasze myślenie i czyny muszą się zmienić. Niestety, nie wierzę, że nastąpi to w porę. Myślę, że możemy spodziewać się jeszcze wielu katastrof ekologicznych w nadchodzących latach. Zmiany zachodzą szybciej niż nam się wydaje.
Mówi się: „muzyka łagodzi obyczaje” – czy może ona również wpłynąć na zwiększenie świadomości proekologicznej ludzi i ich wrażliwości na problemy z ochroną środowiska?
Myślę, że muzyka mogłaby odegrać pewną rolę w zmianie opinii publicznej, to by pomogło. Jednak nadal nie jestem pewien, czy większość ludzi, wliczając artystów, traktuje ten problem poważnie.
Czy w Pana ocenie społeczeństwo zna i zachowuje zasady 3R: Reduce, Reuse, Recycle?
Z pewnością jest lepiej niż kiedyś, wciąż jednak mamy przed sobą długą drogę. Im więcej więc będzie działań edukacyjnych, tym lepiej. Rząd odgrywa znaczącą rolę w zapewnianiu nam dostępu do prawdy, a nie propagandy ...