Polityka klimatyczno-energetyczna była szeroko dyskutowana podczas VII Forum Energetycznego. Zdaniem prof. Jerzego Buzka, obecnie polityka klimatyczna wzięła górę nad polityką energetyczną.
– Polityka klimatyczna od pewnego czasu zaczęła kształtować politykę energetyczną. Na ile się z tym zgadzamy? Na ile jest to działalność właściwa? – pytał, otwierając konferencję, prof. Jerzy Buzek, przewodniczący Parlamentu Europejskiego w latach 2009-2012. Na wstępie przedstawił kolejne etapy wprowadzania polityki klimatycznej w Unii Europejskiej i stwierdził, że zdaniem Komisji Europejskiej, dekarbonizacja jest tańszym scenariuszem na przyszłość niż jakikolwiek inny. – Dzisiaj Unia Europejska ma dwie prędkości. Nie ma podziału na „nowe” i „stare” kraje UE, ale na takie, które dobrze radzą sobie z kryzysem i takie, które sobie nie radzą – powiedział. Według niego, rośnie też różnica między państwami, które przynależą do strefy euro, dlatego Polska powinna starać się o to, by przystąpić do niej jak najszybciej. Na koniec swojego wystąpienia profesor przypomniał o trzech stałych celach w zakresie energetyki. Należą do nich: zapewnienie bezpieczeństwa dostaw, troska o środowisko, a także konkurencyjność.
Kto za to zapłaci?
By zapewnić bezpieczeństwo dostaw, niezbędne są inwestycje w nowe bloki, do czego konieczne są środki finansowe. Potrzeby inwestycyjne w energetyce szacowane są na ponad 170 mld zł w perspektywie najbliższej dekady. Zdaniem Wojciecha Hanna z Deloitte, krajowe dylematy związane z rozbudową i unowocześnieniem energetyki nie są odosobnione. – Na całym świecie mamy dyskusje na temat tego, jak dynamizować inwestycje w energetyce i jak do nich zachęcać – powiedział.Zwrócił też uwagę, że inwestycje w energetyce mogą być finansowane zarówno z kapitałów własnych, jak i przy wykorzystaniu instrumentów dłużnych. Otwarta jest też kwestia pozyskania kapitału z giełdy oraz od partnerów zewnętrznych. – Nie ma dzisiaj sygnałów z rynku finansowego, że brakuje środków na dobre, rentowne projekty. Trzeba tylko pokazać, że zwrócą się one w długim horyzoncie czasowym – stwierdził z kolei Dariusz Lubera, prezes TAURON Polska Energia. Według niego główną przeszkodą w finansowaniu projektów energetycznych jest niestabilność prawa. – Komisja Europejska w 2008 r. przyjęła pakiet klimatyczny, który mówił o określonych celach do 2020 r. Nie weszliśmy jeszcze w 2013 r., a więc pierwszy rok obowiązywania płatności za CO2, a KE funduje nam mapę drogową do 2050 r., która zakłada zwiększenie celów już teraz. Jest to niezwykle zatrważający proces z punktu widzenia inwestorów – dodał.
Energia i klimat
Podczas panelu dotyczącego polityki energetycznej w odniesieniu do celów polityki klimatycznej Dirk Buschle, radca prawny w austriackim Energy Community, powiedział, że każde paliwo powinno być traktowane w Unii Europejskiej jednakowo i każdy kraj ma prawo decydować, jakie paliwo będzie miało priorytet. Z kolei europoseł Konrad Szymański podkreślił, że by dobrze zrozumieć wzajemne relacje między polityką klimatyczną a energetyczną w kontekście unijnym, trzeba sięgnąć do konkluzji Rady, które legły u podstaw pakietu energetyczno-klimatycznego. – W dokumencie tym podkreśla się, że polityki klimatyczna i energetyczna powinny na siebie pozytywnie oddziaływać – stwierdził.Ponadto winna być brana pod uwagę również specyfika państw członkowskich. – Z równowagą między polityką energetyczną a klimatyczną w Unii Europejskiej bardzo szybko się pożegnaliśmy. W momencie, kiedy rozpoczęliśmy dyskusje nad pakietem energetyczno-klimatycznym, mieliśmy już zarys utraty równowagi – powiedział europoseł. Dodał, że szybko okazało się, iż w obszarze legislacyjnym mamy do czynienia z dominacją celów natury klimatycznej i środowiskowej. Branże energetyczne dostosowały się do tych wymagań, ale kosztem zaniechań inwestycyjnych i innowacyjnych.
Naturalny, ciekły czy łupkowy?
Sporo miejsca na VII Forum Energetycznym poświecono także tematowi gazu, zastanawiając się nad tym czy Europa będzie żyła z gazu konwencjonalnego oraz jaką rolę odegra w kwestii bezpieczeństwa energetycznego gaz łupkowy. Zdaniem Bogusława Sonika, posła Parlamentu Europejskiego, przez Europę przelała się fali wrogości wobec gazu łupkowego, co było m.in. spowodowane niekorzystnymi przykładami, płynącymi ze Stanów Zjednoczonych. – Aktualnie mamy wystarczające obwarowania legislacyjne, które nadają odpowiednią rangę ochronie środowiska, w związku z czym potrafimy zarządzać ryzykiem – powiedział B. Sonik. Stwierdził też, że stoimy przed szansą, by gaz łupkowy stał się uzupełniającym paliwem dla Europy. Z kolei Thomas Kleefuß, dyrektor zarządzający firmą NET4GAS z Czech, powiedział, że nie może być tak, że jeden kraj mówi, iż gaz łupkowy jest bezpieczny, a za jego granicami twierdzi się odwrotnie. Piotr Woźniak, główny geolog kraju, podkreślił, że Polska posiada ok. 30 mld m3 gazu konwencjonalnego. – Każdy metr sześcienny takiego gazu będzie dużo tańszy od gazu importowanego po cenach, które nam dyktuje monopol wschodni. Według niego, zbyt mało wydobywamy rodzimego razu ze względu na niewłaściwe związanie kontraktami importowymi.
VII Forum Energetyczne odbyło się w Sopocie w dniach 29 listopada – 1 grudnia 2012 r. Jego organizatorem był Instytut Studiów Wschodnich z Warszawy.
Małgorzata Masłowska-Bandosz