Zielone światło dla standardów
Jeszcze w średniowieczu kolor zielony kojarzył się ze złem i nieszczęściem, później stał się symbolem losu i przypadkowości, natomiast dziś kojarzy się głównie z harmonią, naturą i… nadzieją. Nieprzypadkowo zatem w agendzie targów POLEKO znalazła się konferencja na temat zielonych standardów w zarządzaniu i komunikacji.
Organizatorami II Forum dyskusyjnego Ekoodpowiedzialność polskiego biznesu, które odbyło się w Poznaniu w ramach Międzynarodowych Targów Ochrony Środowiska POLEKO (20 listopada 2012 r.), byli redakcja miesięcznika „Ecomanager”, Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska oraz PwC. Partnerem wydarzenia były Międzynarodowe Targi Poznańskie. Patronat honorowy nad spotkaniem objęli wojewoda wielkopolski – Piotr Florek, marszałek województwa Wielkopolskiego – Marek Woźniak, prezydent Poznania – Ryszard Grobelny, Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości oraz Stowarzyszenie Polskie Forum ISO 14000. Z kolei patronat medialny sprawowali: CR Navigator, greenbiznes.pl, kampaniespołeczne.pl, odpowiedzialnybiznes.pl, a także Radio Merkury. Tematem przewodnim forum były „Zielone standardy w zarządzaniu i komunikacji – EMAS i wytyczne w zakresie CSR”.
Otwierając konferencję, Michał Kiełsznia, generalny dyrektor ochrony środowiska, przypomniał o konieczności poszukiwania narzędzi, które będą porządkowały myślenie biznesu o ochronie środowiska. – Każda działalność człowieka oddziałuje na środowisko, ale to biznes ma największy wpływ na otaczającą przyrodę. Trzeba znaleźć takie narzędzia, by to niekorzystne oddziaływanie minimalizować – stwierdził.
– Spowolnienie gospodarcze nie zwalnia nas z obowiązku dbania o środowisko. Wręcz przeciwnie. Właśnie teraz powinniśmy szukać oszczędności i efektywności gospodarczej.
Michał Kiełsznia,generalny dyrektor ochrony środowiska
|
Odpowiedzialność biznesu
W 2011 r. Komisja Europejska zaproponowała nową definicję odpowiedzialności społecznej, która w bardzo ciekawy sposób oddaje oczekiwania, jakie stawiane są przed biznesem. Według niej, odpowiedzialność biznesu to odpowiedzialność przedsiębiorstw za ich wpływ na społeczeństwo. Komisja Europejska zwraca także uwagę na maksymalizację tworzenia wspólnych wartości dla właścicieli i udziałowców. – Myślę, że nie mylą się tutaj przedstawiciele Komisji Europejskiej, sugerując, że biznesowi najbardziej zależy na tym, by tworzyć wartość i rozwijać swoje firmy. Konieczne jest jednak poszukiwanie innowacji, które pozwolą to robić w zgodzie z otoczeniem – podkreśliła Magdalena Dembińska, reprezentująca Zespół ds. Zrównoważonego Rozwoju i Odpowiedzialnego Biznesu w PwC. Dawniej o społecznej odpowiedzialności biznesu mówiono w kontekście działań filantropijnych, wpierania potrzebujących, co wynikało zarówno z potrzeby serca, jak i chęci budowania dzięki temu swojego wizerunku. Następnie wykorzystywano CSR jako narzędzie do zarządzania ryzykiem (również w odniesieniu do środowiska), natomiast obecnie ma służyć tworzeniu wspólnej wartości. Badania przeprowadzone w 2010 r. przez firmę Accenture dowodzą, że 88% prezesów uważa, że należy włączać zasady zrównoważonego rozwoju do łańcucha dostaw, 96% z nich twierdzi, że kwestie zrównoważonego rozwoju powinny być włączone w strategię firmy, natomiast dla 93% kwestie te będą kluczowe dla przyszłego sukcesu firm. Ponadto 91% prezesów deklaruje, że w ich firmach wykorzystane zostaną nowe technologie, które umożliwią przestrzeganie zasad zrównoważonego rozwoju. Jakie korzyści może uzyskać firma, realizując strategię CSR? – Dla każdego przedsiębiorstwa będą one inne. Sporo mówi się o budowaniu wizerunku, tworzeniu nowej wartości w relacjach z otoczeniem, ale też coraz częściej w rozmowach z firmami pojawia się słowo wiarygodność. I to w czasach kryzysu wydaje się jednym z najistotniejszych elementów – podkreśliła M. Dembińska. Ponadto zwróciła uwagę, że indeksy giełdowe spółek odpowiedzialnych (NASDAQ, Dow Jones Sustainability Indexes) pokazują, że firmy odpowiedzialne szybciej wychodzą z kryzysu.
Adresat – odbiorca
Jednym ze sposobów na to by komunikować działania podjęte w zakresie CSR, jest raportowanie społeczne. Pierwsze raporty prezentujące dane pozafinansowe pojawiły się w Polsce w latach 2005-2007. Dotyczyły one właśnie ochrony środowiska. Najczęściej raporty społeczne publikuje przemysł paliwowo-energetyczny, spożywczy, sektor finansów oraz przemysł farmaceutyczny. Ważne jest to, by w raportach tych opisano nie tylko sukcesy, ale także porażki i wyzwania.
– Raport społeczny nie może być laurką, ale rzetelną i wiarygodną informacją, na której zależy otoczeniu. Ważne jest też to, by raport był porównywalny w czasie.
Magdalena Dembińska, PwC
|
W opracowaniu raportów mogą być pomocne m.in. zasady Global Compact, wytyczne OECD, norma ISO 26000, a także wytyczne GRI G3. – ISO 26000 i GRI to wytyczne, które w bardzo szczegółowy sposób mogą podpowiedzieć, jak wiarygodnie gromadzić dane wewnątrz organizacji oraz jak je publikować – stwierdziła Magdalena Dembińska. Na koniec swojego wystąpienia wspomniała również o inicjatywie Carbon Disclosure Project, która ma na celu gromadzenie informacji o emisjach, ale także informuje o strategii firmy w zakresie minimalizacji emisji i związanych z tym ryzykach i szansach. – To jedna z inicjatyw, która realnie mówi o istotności danych pozafinansowych, które pojawiają się na rynku. Z perspektywy firm, które są notowane na giełdach, uwzględnianie tych informacji w systemach i regularne ich monitorowanie może mieć duże znaczenie, jeśli chodzi o decyzje, jakie podejmuje rynek – konkludowała M. Dembińska.
Wiarygodność dzięki EMAS
Jednym ze standardów komunikowania informacji na temat ochrony środowiska jest wspólnotowy system ekozarządzania i audytu EMAS. – Jest to zbiór wytycznych, który pokazuje, w jaki sposób prowadzić swój biznes, by być w zgodzie z najwyższymi standardami zarządzania środowiskowego i wszystkimi aktami prawnymi, a jednocześnie komunikować się w wiarygodny sposób i kształtować wizerunek swojego przedsiębiorstwa jako ekoodpowiedzialnego – powiedział Maciej Krzyczkowski,główny specjalista ds. ekozarządzania z Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. EMAS jest standardem zarządzania środowiskowego, który w dużej mierze opiera się na normie ISO 14001. Wymaga on publikowania deklaracji środowiskowej oraz prowadzenia otwartego dialogu. – EMAS bardzo mocno stawia na zaangażowanie pracowników, całkowitą zgodność z prawem oraz efektywność środowiskową, potwierdzoną wiarygodnym certyfikatem, przyznawanym przez generalnego dyrektora ochrony środowiska – stwierdził M. Krzyczkowski. EMAS jest narzędziem, które pozwala zarządzać obszarem zgodności z aktami prawnymi, dotyczącymi ochrony środowiska, by identyfikować aktualne i przyszłe wszystkie wymagania prawne. Od innych systemów zarządzania środowiskowego odróżnia go to, że wymaga prowadzenia dialogu z zainteresowanymi stronami, i to nie tylko poprzez samo publikowanie deklaracji środowiskowej. Certyfikat przyznawany przez generalnego dyrektora ochrony środowiska, a także możliwość używania logo EMAS powoduje, że jest to wiarygodne oznaczenie proekologicznego postępowania organizacji.
– EMAS pokazuje faktyczne zaangażowanie środowiskowe, a nie tylko standard komunikacji, w postaci raportu środowiskowego, w którym w żaden sposób nie możemy stwierdzić, czy to, co tam napisano, jest prawdą.
Maciej Krzyczkowski, Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska
|
EMAS a CSR
– EMAS jest dobrym krokiem w kierunku społecznej odpowiedzialności biznesu, szczególnie w obszarze dotyczącym ochrony środowiska – stwierdziła prof. Alina Matuszak-Flejszman z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Obowiązkiem każdej organizacji zarejestrowanej w EMAS jest publikacja deklaracji środowiskowej. Zawiera ona m.in. opis organizacji, politykę środowiskową i opis SZŚ, a także wszystkich aspektów środowiskowych (pośrednich i bezpośrednich). – Deklaracja środowiskowa jest dokumentem wiarygodnym i nie stanowi (choć może) elementu marketingowego. Informacje w niej zawarte muszą być zweryfikowane – podkreśliła A. Matuszak-Flejszman. Ponadto zwróciła uwagę, że trudno jest porównać deklaracje środowiskowe z raportami CSR, gdyż pierwsze dotyczą tylko obszaru środowiskowego, a drugie są również związane ze społeczeństwem i ekonomią. – Raporty CSR zapewniają pełen obraz funkcjonowania firmy, ale nie dają pewności, że informacje w nich zawarte są wiarygodne – dodała. W Polsce praktyka związana z raportowaniem nie jest jeszcze zbyt rozwinięta. Firmy chwalą się, że realizują CSR, natomiast nie raportują swoich działań z tym związanych. Często też przedsiębiorstwa publikują raporty i nazywają je społecznymi, mimo że nie zawsze faktycznie są one związane ze społecznie odpowiedzialnym biznesem. Zdarza się też, że raporty nie są wydawane systematycznie, co nie może mieć miejsca w przypadku deklaracji środowiskowej, która musi być publikowana przynamniej raz na trzy lata i corocznie aktualizowana. Często też raporty CSR są traktowane jako narzędzie PR. – Zarówno deklaracje środowiskowe, jak i raporty CSR można wykorzystać do analizy obecnej sytuacji i uporządkowania działań, a tym samym uczynić pierwszy krok ku bardziej kompleksowemu podejściu do społecznej odpowiedzialności biznesu – podsumowała prof. Alina Matuszak-Flejszman.
Alternatywa czy uzupełnienie?
Interesujące spostrzeżenia na temat odpowiedzialnego biznesu mieli przedstawiciele Stowarzyszenia Polskie Forum ISO 14000. Grzegorz Ścibisz zwrócił uwagę, że w związku z tym, że obszar związany ze społecznie odpowiedzialnym biznesem jest mniej opisany i znormalizowany w porównaniu z systemami zarządzania środowiskowego, to z łatwością można mówić o tym, że firma spełnia standardy CSR. – Fakt, iż łatwo można zgłosić akces do grona firm społecznie odpowiedzialnych, jest dobry tylko na krótką metę, natomiast długofalowo będzie to niekorzystne, gdyż system ten może przestać być wiarygodny – powiedział G. Ścibisz. Ponadto podkreślił, że system społecznej odpowiedzialności nie może istnieć bez zarządzania środowiskowego. Z kolei Robert Pochyluk, prezes Stowarzyszenia Polskie Forum ISO 14000 zwrócił uwagę na to, że w przypadku certyfikacji zgodnej z ISO 14001 czy rejestracji w systemie w EMAS wiemy, czego możemy się spodziewać po danej firmie, np. wiemy, że opublikowała swoją politykę w zakresie środowiska, zidentyfikowała aspekty środowiskowe itp. Nie mamy tak wyraźnych informacji o przedsiębiorstwie, które jedynie deklaruje, że jest odpowiedzialne społecznie. – Patrząc na listę organizacji, które podjęły wysiłki w obszarze CSR w Polsce, widać, że są to przede wszystkim bardzo duże firmy. Dlaczego? Bo w stosunku do ich obrotu mogą wydatkować mniejsze środki, by uzyskać taki sam efekt medialny – stwierdził R. Pochyluk. Ponadto dodał, że w przypadku standardów ISO14001 oraz EMAS sytuacja jest inna, bo wielkość działań podejmowanych powinna być proporcjonalna do zakresu działalności i mała firma, podejmując względnie mniejsze działania, jest tak samo nagradzana i wyróżniana certyfikatem, jak wielka. W przypadku CSR ta relacja jest zaburzona – mniejsze firmy mają mniejszy potencjał do wykorzystania pod względem wizerunkowym.
Standardy w dyskusji
Spotkanie zakończyła dyskusja, którą poprowadziła Anita Kuliś, menedżer w Zespole ds. Zrównoważonego Rozwoju i Odpowiedzialnego Biznesu w PwC. Rozmawiano m.in. na temat wdrażania systemów zarządzania środowiskowego i standardów komunikacji oraz wiążących się z tym korzyści, wyzwań i problemów. – Naszym głównym oczekiwaniem była zmiana postrzegania naszej firmy i wyobrażeniu tego, co się w niej dzieje. I cel ten, dzięki wdrożeniu systemu EMAS, udało się zrealizować – powiedział Bartosz Wrębiak, pełnomocnik Zarządu ds. Zintegrowanego Systemu Zarządzania z firmy CEMEX Polska. Dla Rafako najbardziej istotne było zidentyfikowanie aspektów pośrednich wpływu firmy na środowisko. A jakie korzyści udało się osiągnąć dzięki wdrożeniu systemu EMAS? Przykładowo w Rafako spowodowało to wzrost zainteresowania załogi tym, w jaki sposób firma oddziałuje na środowisko i jak można ten niekorzystny wpływ minimalizować. – Jednak najbardziej widoczną korzyścią wynikającą z wdrożenia systemu EMAS jest możliwość stosowania logo EMAS – podkreślił Jerzy Pasternak, pełnomocnik Zintegrowanego Systemu Zarządzania w Rafako. – Szukając korzyści z wdrożenia systemu EMAS, miałem duży problem, ale on wynikał chyba z tego, że zacząłem szukać korzyści finansowych, które w tej chwili nie istnieją – powiedział z kolei B. Wrębiak. Wśród korzyści biznesowych wymienił on jednak zmianę postrzegania firmy, zwiększenie świadomości pracowników, a także podwykonawców. Z kolei zdaniem Grzegorza Ścibisza, administracja powinna podjąć większy wysiłek, by pokazać korzyści, które płyną z wdrożenia tego systemu.
Zwiastuny zmian
Ministerstwo środowiska chce jednak wspierać firmy posiadające certyfikat EMAS i podejmuje w tym kierunku już pierwsze kroki. – Najświeższą informacją jest to, że rejestracja w systemie EMAS stanowi podstawę do zwolnienia z podatku akcyzowego od węgla – powiedział Maciej Krzyczkowski z Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. W projektowanych ustawach dąży się do tego, by organizacja zarejestrowana w EMAS, była traktowana jako firma z dodatkowym kredytem zaufania. – Możemy to np. obserwować w projektowanej ustawie o odpadach, w której wyraźnie napisano, że firmy, które są zarejestrowane w EMAS będą zwolnione z opłaty rejestracyjnej w nowo tworzonym rejestrze dotyczącym odpadów. Takie zwolnienie będzie też przewidziane w ustawie o zużytym sprzęcie, a także nowej ustawie o opakowaniach i odpadach opakowaniowych – dodał. Grzegorz Ścibisz skomentował to tak: – Jeśli będziemy mówić o korzyściach finansowych, jakie mają przynieść te zmiany, to będą one niewielkie. Liczymy jednak na to, że te zachęty będą coraz większe, a to, co się dzieje, postrzegamy jako pierwszy drobny krok, po którym poczynione zostaną następne. Czy klienci oraz partnerzy biznesowi zwracają uwagę na to, że firma jest zarejestrowana w EMAS, posiada ISO czy wdrożony system raportowania społecznego? – Moje kontakty z firmami europejskimi, poza polskimi, dały mi przeświadczenie, że EMAS jest zauważalny jako pewien wymiar firmy odpowiedzialnej – powiedział J. Pasternak. Z kolei zdaniem Pauliny Słoniny z Działu Ochrony Środowiska w firmie Man Truck, system EMAS w Polsce nie jest jeszcze zbyt dobrze znany.
Podczas dyskusji wielokrotnie padło stwierdzenie, że w celu uwiarygodnienia raportów CSR w kontekście ochrony środowiska należałoby zaanektować do nich system EMAS. – Jestem za tym, by system EMAS był częścią raportu CSR, natomiast nie chciałbym, by system EMAS był weryfikowany na podstawie raportu zrównoważonego rozwoju, nawet jeżeli jest on oparty o standard GRI – podkreślił Bartosz Wrębiak. Z kolei zdaniem Jerzego Pasternaka, deklaracja środowiskowa powinna stanowić znaczący element raportów CSR. – W przypadku firm, które nie posiadają deklaracji środowiskowej, nie ma pewności, czy dane dotyczące ochrony środowiska zawarte w raporcie CSR są rzetelne – dodał.
Z pewnością z II Forum dyskusyjnego „Ekoodpowiedzialność polskiego biznesu” nikt nie wyszedł „zielony”, jeśli chodzi o wiedzę z zakresu standardów związanych z zarządzaniem i komunikacją w kwestiach dotyczących ochrony środowiska. Jak już wspomniano, zieleń kojarzy się również z nadzieją i należy ją mieć, myśląc, że w przyszłości wszystkie firmy w wiarygodny i rzetelny sposób będą informować o swoich działaniach podejmowanych w obszarze ochrony środowiska, opierając się na odpowiednio dobranych standardach i wytycznych.
Małgorzata Masłowska-Bandosz
Pełna wersja artykułu, zawierająca film wideo, jest dostępna tutaj (link do formularza)