Wydawało się, że temat wniosku radnych Inowrocławia do Trybunału Konstytucyjnego (TK) o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją RP art. 6e ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach już dawno został wyczerpany. W tej sprawie wypowiedzieli się już bowiem politycy, prawnicy, publicyści oraz przedstawiciele izb i organizacji branżowych w czasie rozlicznych konferencji i debat.

Dyskusje te potwierdziły jedynie faktyczne motywy i cele zwolenników zwolnienia spółek gminnych z przetargów na odbiór i zagospodarowanie odpadów. Nie pozostawiły przy tym najmniejszych wątpliwości, że podmioty te ? wspierane przez niektóre samorządy ? żądają bezprzetargowego przejęcia całego rynku odbioru i zagospodarowania odpadów, a w konsekwencji trwałego wyeliminowania z niego prywatnych przedsiębiorców.

Wbrew oczekiwaniom

Zważywszy na powagę i szczególną pozycję ustrojową TK dość kuriozalna i żenująca była akcja przeprowadzona pod koniec ubiegłego roku przez prezydenta Inowrocławia, agitująca samorządy do wysyłania do Trybunału petycji popierających jego wniosek. W tym celu ? dla ułatwienia ? można było nawet skorzystać z gotowego wzoru takiej petycji.

W oczekiwaniu na rozstrzygnięcie TK można, a nawet należałoby pominąć te fakty milczeniem, nie wdając się w dalsze jałowe spory i polemiki. Temat został jednak ponownie wywołany na łamach ?Przeglądu Komunalnego? (5/2013)1 oraz w zbliżonym treścią stanowis...