Internet stanowi doskonałą platformę wymiany informacji. Gorzej, gdy w tej ?cyberprzestrzeni? toczy się wymiana, a właściwie wojna poglądów na różne tematy ? najostrzejsza wówczas, gdy jest anonimowa. Niestety, chroniący środowisko i przyrodę, zwani potocznie ?ekologami?, nie mają dobrych notowań. Wystarczy, że na dowolnym portalu ukaże się informacja dotycząca ochrony klimatu, koniecznych zmian w energetyce, wątpliwości związanych z budową odkrywek, elektrowni na węgiel brunatny czy metody wydobycia gazu łupkowego, by natychmiast w komentarzach pod artykułem pojawiły się ostre, szkalujące słowa krytyki. Mało tam argumentów, natomiast sporo inwektyw.

Niektóre środowiska ekologów podejrzewają, że te nieustanne ataki na nich to wynik zorganizowanej akcji. Ja tak nie sądzę, choć obraźliwe opinie o ekologach wygłaszają nawet przedstawiciele władz. Przykładem może być wypowiedź byłego ministra skarbu państwa o szkodliwości działań organizacji ekologicznych. Nie podobały mu się sukcesy tych organizacji, które ? korzystając z instrumentów polskiego prawa ochrony środowiska ? wszczynały postępowania sądowe, mające na celu kontrolę legalności decyzji administracyjnych dotyczących budowy nowych elektrowni. W działaniach tych minister doszukiwał się obcych interesów i spisku.

W tym miejscu warto zatrzymać się na chwilę i poświęcić trochę uwagi tematowi wydobycia gazu łupkowego. Wątpiący w nieszkodliwość tego typu przedsięwzięć ekolodzy i Zieloni są przedstawian...