Zakłady mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów (MBP) mają się stać jednym z najważniejszych elementów nowego systemu gospodarki odpadami. Warto więc było wziąć udział w tegorocznej Konferencji ?Mechaniczno-biologiczne przetwarzanie odpadów? w Elblągu (7-9 maja), podczas której przegląd najlepszych technicznie rozwiązań był przeplatany z dyskusjami o kształtowaniu się nowej, ?porewolucyjnej? rzeczywistości.

W zamierzeniu organizatorów (spółki Abrys) w trakcie szóstej już edycji tej Konferencji miały zostać poruszone wszystkie najważniejsze zagadnienia związane z tą problematyką.

Sytuacja formalnoprawna

Zwyczajowo już w tego typu wydarzeniach tematyka pierwszej sesji oscyluje wokół aktualnej sytuacji formalnoprawnej instalacji oraz procesów MBP. Mecenas Anna Specht-Schampera z Kancelarii Prawnej Schampera, Dubis, Zając i Wspólnicy z Wrocławia, na podstawie przeglądu prowadzonych spraw związanych z realizacją inwestycji odpadowych, zwróciła uwagę na przyjmowanie przez marszałków województw bardzo ?tolerancyjnych? zasad uznawania funkcjonujących obiektów za regionalne instalacje przetwarzania odpadów komunalnych (RIPOK-i). Wskazała, że RIPOK-iem może być zakład MBP, w którym mechaniczne i biologiczne przetwarzanie odpadów komunalnych stanowi jeden powiązany ze sobą technologicznie i funkcjonalnie proces. Wobec zapisów prawa i interpretacji Ministerstwa Środowiska nie jest dopuszczalne, by w takim układzie część mechaniczna regionalnej instalacji miała kilkakrotnie większe moce przerobowe niż jej część biologiczna.

Jak pokazują ostatnie miesiące, wiele funkcjonujących w kraju instalacji boryka się z problemem nieosiągania efektu ekologicznego. Wiąże się to z zagrożeniem zwrotu unijnych i krajowych dotacji, a nawet nałożenia kar. O tym, jak sobie radzić z tym problemem, mówiła Sabina Kowalska, wieloletnia szefowa zakładu MBP, należącego do spółki Eko Dolina, a obecnie doradca inwestycyjny i środowiskowy. W związku ze zmianą wymogów wobec tego typu obiektów wiele z nich czeka rozbudowa lub przebudowa. Z kolei inwestycje będące w fazie projektowej lub na etapie budowy wymagają przeprojektowania (np. zmiany technologii czy doposażenia), a jeśli to niemożliwe ? nawet zaniechania realizacji ze środków pomocowych.

Podczas kolejnych sesji omawiano efektywność odzysku i unieszkodliwiania odpadów w instalacjach MBP oraz optymalne prowadzenie procesów biologicznego przetwarzania odpadów. W opinii wielu uczestników Konferencji są one skutecznym i stosunkowo tanim sposobem na wywiązywanie się z obowiązków osiągania wymaganych poziomów recyklingu, a przede wszystkim ograniczania składowania odpadów ulegających biodegradacji.

Ocena ekspertów

Podczas Konferencji odbył się panel dyskusyjny pt. ?Ocena wdrażania nowego systemu gospodarowania odpadami komunalnymi w Polsce?. Był on kolejnym etapem działań Rady reprezentantów regionalnych instalacji (tzw. Rady RIPOK), inicjatywy zawiązanej w lutym br. podczas Ogólnopolskiej Konferencji Szkoleniowej ?Eksploatacja i rekultywacja bezpiecznych składowisk odpadów?. W dyskusji wzięli udział przedstawiciele Sejmu RP, Rady RIPOK, nauki, Krajowej Izby Gospodarczej i prawnicy. Piotr Szewczyk, dyrektor Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych ?Orli Staw?, moderator Rady RIPOK, przedstawił aktualne działania Rady. Po pierwszym jej spotkaniu sformułowano 29 problemów i zagadnień, którymi Rada zajmie się w najbliższym czasie. Do Rady zgłosiło akces 40 osób zarządzających instalacjami oraz grono ekspertów. W międzyczasie wyłoniło się 14-osobowe prezydium, które ma reprezentować wszystkich uczestników tej inicjatywy.

Tadeusz Arkit, poseł na Sejm RP, przewodniczy Podkomisji sejmowej ds. monitorowania gospodarki odpadami, przedstawił jej prace. Podkreślił chęć zebrania wszystkich uwag dotyczących ewentualnych potrzeb w zakresie zmian we wprowadzanym systemie gospodarki odpadami. Zaznaczył jednak, że oceny te muszą wynikać z praktyki, więc należy pozwolić zafunkcjonować systemowi. Wskazał na najważniejszy element debaty, jakim jest cena, która uzależniona jest od strumienia odpadów. W jego opinii, dobra gospodarka odpadami musi kosztować minimalnie, ale jednak tyle, by stworzyć optymalny system. Zadeklarował również chęć spotkania się z Radą RIPOK i przedstawicielami Ministerstwa Środowiska podczas prac Podkomisji oraz wykorzystania konkretnych propozycji rozwiązań problemów.

Współpracę z Radą RIPOK ceni sobie także Krystyna Poślednia, poseł na Sejm RP. Podkreśliła ona, że ?wszyscy teraz będą mówili jednym głosem?. Głos ten powinien być wypracowanym kompromisem. Wskazała również na możliwość weryfikowania wojewódzkich planów gospodarki odpadami, ale tak naprawdę dopiero po 1 lipca br. okaże się, co przyniosą zmiany w systemie gospodarki odpadami.

Na problem długości wdrażania ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach oraz powstawania ?sztucznych? RIPOK-ów, których działanie jest zatwierdzane przez urzędy marszałkowskie, wskazał Marian Kozera, prezes Zarządu Przedsiębiorstwa Produkcyjno Usługowo Handlowego RADKOM. Jako przykład złych praktyk w tym obszarze podał woj. mazowieckie, w którym do regionalnych instalacji nie trafia odpowiednia ilość odpadów komunalnych. Są one bowiem kierowane na ?instalacje?, które przyjmują je nawet za 100 zł za tonę! ? Sytuacja w terenie jest nie najlepsza, musimy zatem zrobić wszystko, by ukrócić te wypaczenia, które są na rynku ? podkreślał szef RADKOM-u.

Natomiast według Krzysztofa Kawczyńskiego, przewodniczącego Komitetu Ochrony Środowiska Krajowej Izby Gospodarczej, zła sytuacja jest pokłosiem braku kontroli nad całym systemem gospodarki odpadami, do których upoważnione są gminy, Główny oraz wojewódzkie inspektoraty ochrony środowiska, a także marszałkowie województw. W jego opinii, sama służba kontroli jest archaiczna i niezwłocznie musi być zmieniona. Niepotrzebne są także dalsze manipulacje przy prawie, poza niezbędnymi doprecyzowaniami. Zaznaczył, iż zbliżająca się zmiana jest wielką szansą, którą musimy wykorzystać. ? Jeśli nie zbudujemy nowego, sprawnego systemu gospodarowania odpadami, to będziemy mieć problem przez wiele lat ? ostrzegał ekspert KIG-u.

Profesor dr hab. inż. Andrzej Jędrczak z Uniwersytetu Zielonogórskiego przypomniał, że w 2012 r. weszły w życie trzy niezmiernie ważne rozporządzenia Ministra Środowiska: w sprawie mechaniczno-biologicznego przetwarzania zmieszanych odpadów komunalnych (z 11 września 2012 r.), w sprawie poziomów recyklingu, przygotowania do ponownego użycia i odzysku innymi metodami niektórych frakcji odpadów komunalnych (z 29 maja 2012 r.) oraz w sprawie poziomów ograniczenia masy odpadów komunalnych ulegających biodegradacji przekazywanych do składowania oraz sposobu obliczania poziomu ograniczania masy tych odpadów (z 25 maja 2012 r.). Niestety, wszystkie wymagają wprowadzenia korekt. Na przykładzie rozporządzenia o MBP prelegent wskazał, że należy zapewnić przestrzeganie zamieszczonych tam zapisów. Rygorystycznie potraktowano w nim wymogi techniczne dotyczące biologicznego przetwarzania odpadów, zupełnie pomijając część mechaniczną procesu. Ponadto zapisano konieczność ograniczenia emisji zanieczyszczeń do powietrza, nie wskazując, w jaki sposób ma być oczyszczone powietrze poprocesowe. Natomiast mec. A. Specht-Schampera w dyskusji wyjaśniała niuanse związane z zagadnieniem dotyczącym instalacji wybudowanych indywidualnie przez gminy lub w ramach porozumień czy związków, do których nie są kierowane wszystkie odpady z regionu. Podczas panelu głos zabrał również Robert Rosa, wiceprezes spółki Abrys, podkreślając rolę tej firmy jako partnera, którego celem jest stworzenie platformy wymiany doświadczeń i poglądów.

Tomasz Szymkowiak

ZUO Elbląg

Ostatniego dnia Konferencji uczestnicy zwiedzali Zakład Utylizacji Odpadów w Elblągu. Obsługuje on ok. 220 tys. mieszkańców z 16 gmin i posiada status regionalnej instalacji przetwarzania odpadów komunalnych. W ostatnich latach, kosztem blisko 80 mln zł, został on rozbudowany i gruntownie zmodernizowany. Jego główne elementy technologiczne to sortownia odpadów komunalnych (zarówno zmieszanych, jak i pochodzących z selektywnej zbiórki) o rocznej przepustowości 70 tys. ton oraz kompostownia o wydajności 28 tys. ton na rok. Zrekultywowano również stare składowisko, zrealizowano zakupy inwestycyjne związane z rozwojem selektywnej zbiórki odpadów oraz wyposażono ośrodek edukacji ekologicznej.