Woda oczyści powietrze

Na pomysł oczyszczania powietrza w miastach za pomocą zraszaczy wody zamontowanych na budynkach wpadli naukowcy z Uniwersytetu Zhejiang w Chinach oraz Stanowego Uniwersytetu Północnej Karoliny w USA. Poza zanieczyszczeniami zraszacze pomogą usuwać gęstą mgłę. Najskuteczniejszym sposobem radzenia sobie z tym problemem jest likwidowanie go w miejscu powstawania. W wielkich chińskich miastach, gdzie występuje bardzo dużo źródeł zanieczyszczeń (piece węglowe, małe elektrownie, zasilane głównie węglem kamiennym, transport) nic nie zapowiada szybkiego znalezienia rozwiązania. Według Shaocai Yu, rozpylanie wody z najwyższych budynków będzie stymulować naturalne opady, które efektywnie oczyszczają powietrze. Aby nie generować dodatkowego zapotrzebowania na wodę, naukowiec proponuje gromadzenie jej na dachach wysokich budynków w czasie opadów i rozpylanie w suchych i bezwietrznych okresach, kiedy zanieczyszczenie powietrza jest większe. Rozpylana woda mogłaby usuwać z niego zanieczyszczenia gazowe i pyłowe. Badacz przewiduje, że regularnie powtarzane rozpylanie nie będzie musiało trwać długo, aby było skuteczne. Shaocai Yu prowadzi szczegółowe badania nad dostosowaniem czasu rozpylania do wysokości budynków, na których zamontowane zostaną urządzenia. ? Przy odpowiedniej ilości zraszaczy uruchamianych każdego dnia wystarczy kilkanaście minut ich pracy, aby efekty w postaci czystszego powietrza były zauważalne dla mieszkańców. To będzie taka przelotna mżawka ? mówi Shaocai Yu. Jednocześnie naukowiec podkreśla, że na całym obszarze, na którym zastosowano by jego pomysł, musi funkcjonować sprawna kanalizacja burzowa, do której ostatecznie trafi większość zanieczyszczeń zebranych przez wodę z powietrza. Zaznacza także, żeby do rozpylanej wody nie dodawać żadnych dodatkowych środków chemicznych, np. zapachowych, aby uniknąć szkodliwych efektów ubocznych.

Gdy zabraknie wody

W kolejnych rejonach świata ludzie zastanawiają się, jak poradzić sobie z coraz częstszym niedoborem słodkiej wody. Szwajcarscy rolnicy regularnie zwracają uwagę na coraz mniejsze opady każdego roku. Konieczne stało się nawadnianie pól, które ostatecznie nie rozwiązuje problemu, bo wiele rzek charakteryzuje się malejącymi przepływami. Rolnikom pomogła grupa naukowców z Krajowego Programu Badawczego ?Zrównoważona Gospodarka Wodna?. Zmiany klimatyczne powodują regionalne niedobory wody oraz lokalnie występujące ulewy, prowadzące nawet do powodzi. Gdyby udało się magazynować wodę z tych nagłych i gwałtownych zjawisk atmosferycznych, można by ją ze zbiorników retencyjnych dystrybuować na obszary zagrożone suszą. Jednak rozwiązanie to jest wyjątkowo kosztowne, ingeruje również w środowisko. Naukowcy postanowili sprawdzić inne podejście na przykładzie dwóch studiów przypadku. Na podstawie wielokryterialnych modeli przetestowano różne opcje dla jednego z bardziej suchych obszarów Szwajcarii ? równiny Broye i powierzchni mniej suchej ? okolic jeziora Greifen. Brano pod uwagę czynniki środowiskowe, gospodarcze, a nawet polityczne. Badacze doszli do wniosku, że jedynie zmiana postępowania rolników, ich dostosowanie się do zmieniających się warunków, może zapewnić opłacalność ich działalności. ? Celem jest utrzymanie wydajności, przy jednoczesnym zmniejszeniu zużycia wody i wpływu na środowisko ? powiedział Jürg Fuhrer, lider projektu. Niezbędne jest poprawienie efektywności nawadniania, a także zmiana upraw na takie, których największe zapotrzebowanie na wodę zbiega się z występowaniem opadów na danym obszarze. W przypadku Szwajcarii chodzi głównie o zboża ozime. Wszelkie analizy pokazują, że nawet w gospodarkach nastawionych na oszczędzanie zasobów naturalnych produkcja rolna będzie nadal negatywnie wpływać na środowisko. Rolnicy muszą krok po kroku zmierzać w kierunku produkcji wymagającej mniej wody i efektywniej ją wykorzystującej.

Wielki Lyon z Veolią

Związek komunalny Wielki Lyon, zrzeszający miasto Lyon oraz otaczające go gminy, podpisał z firmą Veolia umowę na produkcję i dystrybucję wody pitnej przez okres ośmiu lat. Wchodząca w życie w lutym br. umowa oznacza dla przedsiębiorstwa łączne przychody w wysokości 660 mln euro oraz inwestycje infrastrukturalne o wartości 55 mln euro. System dystrybucji ma być obsługiwany przez zintegrowane centrum zarządzania, gwarantujące jego przejrzyste funkcjonowanie. Wielki Lyon to drugi pod względem ilości odbiorców system wodociągów we Francji, który do tej pory był obsługiwany przez trzy firmy, a Veolia zaopatrywała 33 gminy. Związek zobowiązał przedsiębiorstwo do realizowania projektu ECONO, w ramach którego planowane jest zainstalowanie 5500 czujników lokalizujących wycieki oraz stale nadzorujących 2 tys. km najbardziej wrażliwych części sieci. Dodatkowo w użyciu ma być 500 czujników mobilnych, wykorzystywanych do wykrywania nieszczelności wzdłuż kolejnych 800 km sieci. To duże wyzwanie, biorąc pod uwagę fakt, że wydajność sieci została ustalona na poziomach 85% do końca 2016 r. i 87% w 2018 r. Odbiorcy wody będą mogli sprawdzić swoje dzienne zużycie przez Internet i otrzymywać powiadomienia w przypadku nieprawidłowego zużycia w stosunku do preferowanego (tekst, e-mail itp.). Liczniki mają być odczytywane zdalnie, a w całej sieci o długości 4 tys. km jakość wody będzie stale monitorowana.

Opracowano na podstawie: www.sciencedaily.com i www.woterworld.com

Opracował: Łukasz Bandosz