Drzewa w przestrzeni miast
Taki temat miała ósma edycja konferencji zorganizowanej przez Stowarzyszenie Architektury Krajobrazu 21 marca br. w Warszawie. W spotkaniu wzięło udział ponad 200 praktyków z Polski i Niemiec, którzy wysłuchali prelekcji dotyczących zadrzewień. Wśród zagranicznych gości byli obecni: Stephan Lenzen, Henrike Wehberg Krafft, Hanno Leight i Heiner Luz. Z Polski natomiast o drzewach w przestrzeni miejskiej opowiadali Agnieszka Szulc, Jacek Borowski oraz Piotr Muras. Jednym z najistotniejszych problemów, który poruszono, stanowiło znikanie zieleni wysokiej z centrum miast. Agnieszka Szulc zauważyła, że miasta stają się przestrzenią wybetonowaną, a szanse na wprowadzenie drzew są coraz mniejsze, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę ilość instalacji funkcjonujących w ramach miejskiej infrastruktury. Ważną kwestią jest również przekonanie ludzi do zaprzestania wycinania drzew na swoich posesjach. Konieczne okazuje się zintensyfikowanie edukacji społeczeństwa w tym zakresie. Brak drzewostanu na prywatnych terenach staje się najbardziej rażącym zjawiskiem. Profesor Jacek Borowski zwrócił też uwagę na stan zadrzewień w Warszawie. Ich wiek określa się na 60-65 lat, a w związku z tym pojawia się problem z sukcesywną wymianą, której jak na razie nie rozpoczęto. Podczas dyskusji jednogłośnie stwierdzono, że aby znaleźć właściwe rozwiązania, niezbędne są konsultacje społeczne. W panelu dyskusyjnym, który poprowadził prof. Jacek Borowski, o wypowiedź poproszono: Agnieszkę Szulc (Zarząd Dróg Miejskich w Poznaniu), Barbarę Kraus-Galińską (ABIES Architektura Krajobrazu), prof. Marka Budzyńskiego, Pawła Lisickiego (Miejski Architekt Krajobrazu m.st. Warszawy) i Jerzego Nieswadba (Federacja Arborystów Polskich). W trakcie debaty podkreślono, że należy dużo wcześniej wytłumaczyć mieszkańcom, jakie prace będą przeprowadzane i na jak dużą skalę. Jak zaznaczył Paweł Lisicki: ? Powinno się o nich myśleć już na etapie koncepcyjnym, jeszcze przed zaczęciem danej inwestycji. W kontekście rozważań przywołano przykład ogrodu Krasińskich, a całą debatę podsumował Wojciech Januszczyk (prezes SAK), który zwrócił uwagę na narzędzia, jakimi dysponuje branża, i na to, że już na poszczególnych etapach przygotowania dokumentacji można przeforsować wymóg nasadzeń zastępczych. Być może najlepszą receptą, która ? wg gości z Niemiec ? mogłaby się sprawdzić, byłby taki wymóg jak wykorzystany w Monachium, gdzie na pięć miejsc parkingowych sadzi się jedno drzewo. To chyba dobry początek zmian?
(hb)