Kto nie zna tego kultowego utworu Formacji Nieżywych Schabuff, który rok w rok wybrzmiewa w polskim radiu: ?Lato (lato) lato wszędzie, zwariowało oszalało moje serce (…)?. Szkoda tylko, że wraz z tym wpadającym w ucho kawałkiem od razu na myśl przychodzą inne piosenki: ?Lato z komarami, lato swędzące bez przerwy? albo co gorsza: ?Ciągle pada! Ludzie biegną, bo się bardzo boją deszczu, stoją w bramie, ledwie się w tej bramie mieszcząc, ludzie skaczą przez kałuże na swej drodze??. ?Sorry, taki mamy klimat? ? chciałoby się rzec, cytując byłą minister infrastruktury i rozwoju. Szkoda jednak tracić czas na przesiadywanie w domu, gdy w mieście tyle sportowych atrakcji. Tak ? zachęcam do podniesienia się z kanapy (jakkolwiek wygodna by nie była)! Najwyższa pora na trochę ruchu. I nieważne, czy słońce, czy deszcz. Obiekty sportowe i odpowiednia infrastruktura miejska czekają. Nadal kanapa wygrywa? Może więc słowa dr inż. Kingi Kimic pomogą podjąć właściwą decyzję: ?Siedzący tryb życia, nadmierne użytkowanie samochodów oraz skupienie na pracy w znacznym stopniu eliminują aktywność fizyczną z życia wielu ludzi. To przyczynia się do wielu chorób cywilizacyjnych, ale także do alienacji i zaniku podstawowych relacji społecznych? (więcej na str. 22). Bowiem ruch to nie tylko zdrowie, ale także ciekawa forma współzawodnictwa i do tego świetna zabawa. W miastach mamy zarówno ścieżki rowerowo-biegowe, siłownie plenerowe czy urządzenia do street workoutu, jak i skateparki, pumptracki, parki linowe czy wreszcie mniej lub bardziej rozległe powierzchnie trawników w parkach czy na skwerach, gdzie z powodzeniem można uprawiać jogę, zumbę czy tai chi na świeżym powietrzu. Oczywiście, możliwości jest znacznie więcej. Wystarczy tylko się rozejrzeć i odnaleźć taką aktywność, która sprawi nam najwięcej satysfakcji.

A gdy już wreszcie zza chmur wyłoni się upragnione słońce, spragnieni po podjętym wysiłku fizycznym możemy skorzystać z miejskich zdrojów wodnych, które zapewniają bezpłatny dostęp do wody pitnej. Tym ciekawym, a znanym już w czasach antycznych urządzeniom poświęcamy w tym wydaniu nieco uwagi. Cóż, nie pozostaje mi nic innego, jak zachęcić do lektury, życząc więcej słońca i motywacji do uprawiania sportów.

Judyta Więcławska

redaktor prowadząca