Zdarzyło się w?
W 2008 roku ?Wodociągi-Kanalizacja? z dużym niepokojem pisały o zanieczyszczeniu wód Bałtyku. Polska jest jednym z dziewięciu krajów nadbałtyckich, ale odprowadza do morza najwięcej zanieczyszczeń. 10 lat temu z terytorium Polski spływało do Bałtyku 178 tysięcy ton substancji organicznych, czyli 20 proc. całkowitego ładunku odprowadzanego do morza ze wszystkich krajów nadbałtyckich. Podstawowymi źródłami zanieczyszczeń były ścieki komunalne i przemysłowe.
Z powodu gęstego zaludnienia naszego kraju aż 50 proc. mieszkańców obszaru zlewiska Bałtyku stanowią Polacy. Dużym problemem 10 lat temu była niewłaściwa gospodarka ściekowa na terenach wiejskich, a szczególnie odprowadzanie ścieków nieoczyszczonych do wody i nierozwiązany problem usuwania gnojownicy z gospodarstw rolnych.
Polska, jako kraj nadbałtycki, musi spełniać zalecenia ?Konwencji o Ochronie Środowiska Morskiego Obszaru Morza Bałtyckiego?. Organem odpowiedzialnym za tę konwencję jest Komisja Helsińska, czyli HELCOM. Jednym z elementów ochrony i odnowy wód Bałtyku są działania inwestycyjne w tzw. gorących punktach (ang. ? hot spots). Listę tych punktów, wskazywanych przez HELCOM, stanowią źródła zanieczyszczeń pochodzących z przemysłu, aglomeracji miejskich i rolnictwa.
Po spełnieniu określonych standardów można zniknąć z tej niechlubnej listy ?trucicieli Bałtyku?. W marcu 2008 r. w ?Wodociągach-Kanalizacji? pisaliśmy, że właśnie skreślono oczyszczalnie ścieków w Dębog...