Zniekształcony, niezgodny z rzeczywistością obraz jest krzywdzący dla większości samorządowych i prywatnych przedsiębiorców. Branża gospodarki odpadami nie jest środowiskiem patologicznym. Nieprawidłowości wynikające ze złych unormowań i wieloletnich zaniechań właśnie w nią uderzają.

Plaga pożarów, która oburzyła opinię publiczną i uruchomiła prace rządu nad zmianami przepisów, jest przejawem występujących od lat nieprawidłowości. Ostatnio zrobiło się o nich głośno i przy okazji do jednego worka ?mafii śmieciowej? wrzucono także tych, którzy od lat dbają o przestrzeganie zasad bezpieczeństwa w swoich zakładach. Są w tym gronie także samorządy, które oskarża się, że swoją postawą wspierają patologię. Po drugiej stronie barykady stoją natomiast władze państwowe, które ?wypowiedziały wojnę? tej mafii. Te same władze (podobnie jak ich poprzednicy), które odpowiedzialne są za tworzenie i respektowanie prawa.

Zafałszowane statystyki

Informacje, które docierają do opinii publicznej, dotyczące pożarów związanych z gospodarką odpadami, są nieprecyzyjne, by nie powiedzieć: nieprawdziwe. Nieprawidłowe określanie legalnie funkcjonujących składowisk ?wysypiskami?, czyli miejscami, w których nielegalnie porzucono odpady, oraz miejsc, w których okresowo różne podmioty magazynują odpady własne lub cudze, prowadzi do nieuprawnionych wniosków. Sprowadza się je do tezy, że ?branża gospodarki odpadami ma charakter patologiczny...