Paradoksalnie wstrząs spowodowany falą pożarów w zakładach gospodarki odpadami oraz widmo kar unijnych sprawiły, że o problemach z zagospodarowaniem odpadów zaczyna się mówić głośno, a do opinii społecznej przebija się powoli informacja, co to jest to ?zagospodarowanie? i dlaczego jest tak ważne.

W istocie jest to już ostatni dzwonek, by dokonać znaczących zmian prawnych w systemie, których skutkiem będzie opłacalność legalnego przetwarzania i recyklingu odpadów.

Zły kierunek

W 2013 r., u progu tzw. rewolucji śmieciowej, i później wielu przedsiębiorców profesjonalnie gospodarujących odpadami przestrzegało, że działania gmin idą w złym kierunku. Presja jak najniższej ceny za odbiór i zagospodarowanie odpadów sprawiła, że już na samym początku zakrólowała tania bylejakość ? liczyło się tylko to, by szybko i sprawnie odebrać odpady z terenu gminy. Zagospodarowanie to już wyższy stopień wtajemniczenia, który nikogo tak naprawdę nie interesował. Skutki takiego podejścia ujawniają się dziś, bo obecna fala pożarów, wbrew pozorom, nie jest przede wszystkim wynikiem podpaleń, lecz taniej prowizorki.

Przez lata bowiem nikt nie martwił się tym, że jeśli teraz nie zainwestujemy w kosztowną, ale niezbędną infrastrukturę do profesjonalnego przetwarzania odpadów, to za kilka lat i tak wydamy te pieniądze, płacąc kary. To będzie potem. Tyle że owo ?potem? tak przyspieszyło, że zostało już tylko 2,5 roku, a w Pols...