Ślepa uliczka europejskiej gospodarki odpadami
W większości krajów członkowskich Unii Europejskiej dyrektywy tzw. Pakietu Recyklingowego czekają jeszcze na przeniesienie do prawa lokalnego. Jednak zawarte w europejskich normach prawnych wytyczne co do tzw. kwot recyklingowych już dzisiaj powodują dużą irytację i intensywną dyskusję na temat szans ich realizacji.
W grudniu 2018 r. w biuletynie Unii Europejskiej został opublikowany tzw. Pakiet Recyklingowy. W jego skład wchodzą m.in. nowele ramowej dyrektywy odpadowej, dyrektywy w sprawie opakowań oraz dyrektywy w sprawie składowania odpadów. Cały pakiet musi zostać, najpóźniej do 5 lipca 2020 r., w pełni zintegrowany w przepisach prawnych poszczególnych krajów członkowskich.
Unijne plany zakładają recykling na poziomie 55% w roku 2025, 60% w roku 2030 i 65% w roku 2035. Republika Austrii oraz Wiedeń osiągnęły w roku 2018 odpowiednio 48% dla całej Austrii i 37% dla Wiednia.
Jedną z przyczyn (niewątpliwie dużych) różnic między Wiedniem a Austrią jest fakt, że efekty oddzielnej zbiórki odpadów w dużych miastach są dużo gorsze niż na prowincji. Powodem tego stanu rzeczy jest przede wszystkim wysoka anonimowość dużych miast oraz silne skomasowanie specyficznych grup socjalnych, do których informacje o zasadach zachowania proekologicznego (nie tylko w odniesieniu do odpadów) często po prostu nie docierają.
Nieudane eksperymenty
Osobom nieco wtajemniczonym w historię wiedeńskie...