Reklama

AD1A PTAK GARDEN WARSAW EXPO [19.11-19.12.24]

Na wodorowe lokomotywy musimy jeszcze poczekać

Na wodorowe lokomotywy musimy jeszcze poczekać
E. M.
22.03.2024, o godz. 9:46
czas czytania: około 2 minut
0

Wodorowe lokomotywy stają się coraz bardziej widoczną alternatywą w globalnym środowisku transportowym, a kolejne kraje testują lub inwestują w tę nowatorską technologię. W Polsce, choć przygoda z wodorowymi pociągami dopiero się zaczyna, kierunek ten wydaje się być nieunikniony, szczególnie w kontekście dążenia do zeroemisyjności transportu kolejowego.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Reklama

AD1 Regionalne Leszno [05.11 – 25.11.2024]

„Mamy pojedyncze przykłady eksploatacji pociągów wodorowych, na przykład w Niemczech, w Dolnej Saksonii, natomiast cały czas jest to rodzaj eksploatacji testowej, tzn. pociągi jeżdżą, aczkolwiek nadal widać, że jest to technologia bardzo droga i póki nie osiągnie pewnej skali, trudno mówić o zmniejszeniu ceny pojazdów wodorowych czy stacji tankowania wodorem” – ocenia dr hab. inż. Andrzej Massel, dyrektor Instytutu Kolejnictwa.

Ponad 37% tras kolejowych w Polsce to linie niezelektryfikowane

Wyzwaniem związanym z wprowadzeniem napędu wodorowego jest dostosowanie infrastruktury do nowych technologii oraz zapewnienie ekologicznego taboru na trasach, które obecnie obsługiwane są przez maszyny spalinowe. Ponad 37% tras kolejowych w Polsce stanowią linie niezelektryfikowane, co potwierdza potrzebę rozwoju alternatywnych źródeł energii w sektorze kolejowym.

„Występują takie fragmenty sieci, na których brakuje sieci trakcyjnej i jednym z rozwiązań, które można rozważać, jest zastosowanie napędu wodorowego. Obszary zastosowań wodoru w kolejnictwie są różnorakie, jedną z możliwości jest też zastosowanie pojazdów wodorowych przy obsłudze bocznic, czyli duże zakłady przemysłowe, dużo jazd manewrowych, w takich warunkach stacja tankowania jest w stanie zapewnić zasilenie lokomotyw poruszających się w obszarze danego zakładu czy danego węzła kolejowego” – wskazuje dr hab. inż. Andrzej Massel.

Prognozowany wzrost o dziesięciokrotność

Wartość rynku pociągów zasilanych ogniwami wodorowymi ma do 2035 r. wzrosnąć dziesięciokrotnie, zgodnie z danymi Allied Market Research.

Wodorowe lokomotywy są widziane jako alternatywa szczególnie dla linii niezelektryfikowanych, gdzie tradycyjne pociągi spalinowe są obecnie w użyciu. Przykładem takiego podejścia jest umowa podpisana niedawno przez firmę Stadler na dostarczenie sześciu pociągów napędzanych wodorem dla stanu Kalifornia w USA.

Dążenie do rezygnacji z napędu spalinowego wynika wprost z regulacji unijnych, które zakładają odejście od tradycyjnych paliw na rzecz transportu zrównoważonego. Choć zasilanie wodorowe jest jedną z najpoważniej rozpatrywanych opcji, to nie jest pozbawione wad. Podstawową, mającą znaczenie zwłaszcza dla transportu pasażerskiego i towarowego, jest cena pojazdów z zasilaniem wodorowym. Ta może być nawet dwukrotnie wyższa niż spalinowych. Często podnoszone są też wątpliwości związane z bezpieczeństwem, zwłaszcza w sytuacjach, w których zachodzi ryzyko wycieku wodoru, np. podczas tankowania. Po kontakcie pierwiastka z tlenem dochodzi do reakcji wybuchowej.

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.
Reklama

ad2 odpady budowlane [04.11-03.12.24]

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do
css.php
Copyright © 2024