Wiem, że nic nie wiem, czyli inwentaryzacja zieleni historycznej
Czy inwentaryzacje dendrologiczne są trudne? Wydaje się, że jest to jeden z tych oczywistych elementów pracy projektanta, wykonawcy czy też osoby zarządzającej danym terenem – w końcu, żeby coś robić, trzeba wiedzieć, co na danym obszarze rośnie i w jakim jest stanie. Na pierwszy rzut oka inwentaryzacja dendrologiczna nie wydaje się niczym trudnym. Jest jednak kilka nieoczywistych kwestii, o których często się zapomina.
Jak wiadomo, inwentaryzacja inwentaryzacji nierówna. W niektórych przypadkach wymagania do opracowania są na tyle małe, że jest to wręcz formalność. Problem zaczyna się wtedy, kiedy dokumentacja ma być bardzo szczegółowa. „Szczegółowa” nie oznacza tylko ilościowego zinwentaryzowania każdego drzewa co do sztuki, ale wykazanie każdej rzadkości dendrologicznej, odmiany uprawnej i każdego cennego gatunku. Dotyczy to przede wszystkim obiektów historycznych, kryjących bardzo często drzewa, które wręcz nie śniły się dendrologom. W wielu przypadkach rzadkości dendrologiczne nie są stwierdzane, ponieważ inwentaryzacja wykonywana jest przez osobę niedysponującą odpowiednią wiedzą lub obserwacje prowadzone są w nieodpowiedniej porze roku. Niestety często prawidłowe zidentyfikowanie wymaga co najmniej całego sezonu wegetacyjnego, a niekiedy wręcz wieloletnich obserwacji.
Co najważniejsze – lepiej zide...