Średniowieczni alchemicy zarywali noce, by usatysfakcjonować swoich feudalnych mocodawców. Ci bowiem liczyli, że któremuś z wirtuozów kolby i alembika uda się znaleźć kamień filozoficzny, formułę wskazującą, jak przemienić ołów w złoto. Natomiast współcześni nam projektanci próbują sprawiać, by w obliczu światowego kryzysu klimatycznego i środowiskowego obiekty architektoniczne były rezylientne.

Czym jest tytułowa Archiclima? To pionierskie przedsięwzięcie w dziedzinie adaptacji do zmian klimatu, którego celem jest skuteczne wsparcie zarządców i właścicieli nieruchomości w budowaniu odporności na zagrażające skutki zmian klimatu, czyli tzw. rezyliencji. Usługa polega na ocenie obiektu pod kątem jego podatności i ryzyka związanego ze zmianami klimatu (ang. climate risk and vulnerability assessment, CRVA) oraz określeniu obszarów potrzebnej i możliwej adaptacji z wykorzystaniem rozwiązań opartych na przyrodzie. Jej zwieńczeniem jest plan adaptacji zawierający projekt architektoniczny, który pozwoli zapewnić bezpieczeństwo i zmniejszyć negatywny wpływ infrastruktury na klimat. Archiclima dostała dofinansowanie Komisji Europejskiej w ramach Programu LIFE oraz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Patronuje jej m.in. minister klimatu i środowiska oraz prezydenci 11 miast wojewódzkich.

Gra w ciepło–zimno

...