Jak będzie wyglądał recykling wraków w 2017?

Nie będzie to łatwe, bo nadal stacje demontażu borykają się z problemem „konkurencyjności” szarej strefy, którą wg szacunków sięga przeszło 60 procent. Zatem jakie perspektywy rysują się przed branżą? Czy w tej dziedzinie gospodarki drzemie potencjał, dzięki któremu pomimo braku dopłat, stacje staną się samofinansującymi, konkurencyjnymi i nowoczesnymi przedsiębiorstwami?

– Polskie stacje demontażu standardami nie odbiegają od tych w Europie, Japonii czy Stanach Zjednoczonych, poniekąd również i dzięki dopłatom, które w tym roku w sumie sięgnęły miliarda złotych – mówi Adam Małyszko, prezes Stowarzyszenia Forum Recyklingu Samochodów (FORS). Jednakże przedsiębiorcy muszą szukać źródeł finansowania działalności choćby poprzez sprzedaż części samochodowych. Szansą jest maksymalne wykorzystanie surowców i części znajdujących się w pojazdach wycofanych z eksploatacji.

Jak tego efektywnie można dokonać mówili zaproszeni na międzynarodową konferencję „Recykling 2017” prelegenci z Estonii, Szwajcarii, Rosji, jak i Nigerii. Wydarzenie organizowane 1 grudnia 2016 r. w Warszawie przez FORS stało się platformą wymiany wiedzy i doświadczeń wśród prowadzących stacje demontażu, wzbogaconą o cenne informacje z Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, jak i Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Efektywny eksport części przez aukcje

Sven Kimmel ze Stowarzyszenia Recyklerów NGO ELV Estonia, wskazał na kilka ważnych elementów przy sprzedaży części samochodowych za pośrednictwem stron internetowych. Warto zwrócić uwagę by publikowane na serwisie aukcyjnym zdjęcia były dobrej jakości. Ważne, by numery danej części były widoczne, a zastosowanie w opisie produktu aktualnych numerów OEM wspomoże odnalezienie danej części w różnego rodzaju katalogach. – Zastosowanie numerów likwiduje również bariery językowe – wyjaśniał Sven Kimmel. Pomocne w odnajdywaniu pożądanych przez klientów części jest używanie tagów w różnych językach. – Przekazujmy konkretne informacje. Istotny jest dobry tytuł i opis przedmiotów. Unikniemy w ten sposób wielu pytań i czasochłonnych odpowiedzi – wskazywał Kimmel. Istotny jest łatwy dostęp do wszelkich informacji o sprzedawanej części. – A klient może zweryfikować zawarte w opisie dane w odpowiedniej agencji rządowej, jak i sprawdzić do kogo należał samochód. – mówił Walter Frauenknecht będący zarówno prezesem Stowarzyszenia Recyklerów Pojazdów VASSO, jak zarządcą stacji demontażu Auto Moderne. – Recykling pojazdów nie jest łatwym biznesem. Kiedyś nie było tyle papierologii, a ceny sprzedaży złomu były na wysokim poziomie. Obecnie trzeba inwestować w bazy danych, a ceny są trudno przewidywalne. – wyjaśniał Walter Frauenknech.

Potencjał rynku internetowego w sprzedaży części widzi Kenneth Okafor z Nigerii. – Ściągamy części używane z Europy, unikając tym samym niepewnych źródeł. – mówi Kenneth Okafor. Dodaje, że Nigeria ma duże zapotrzebowanie na część i myśli o ich pozyskiwaniu również z Polski. Kolejny dochodowy obszar działań, który widzi to regeneracja części.

Części jednorazowego użycia pod lupą KE

Niestety przedstawiciele stacji demontażu borykają się z problemami natury technicznej, gdyż obecnie jest przeszło 80 marek samochodów, 800 modeli i 80 tys. różnych rodzajów samochodów. Dlatego tak istotne jest wsparcie od producentów uzyskania danych dotyczących części. Na tym jednak nie koniec, gdyż problem stanowią również części jednorazowego użytku lub trudne do przeprogramowania. Dlatego Stowarzyszenie EGARA, której członkiem jest również i Walter Frauenknech, prowadzi rozmowy z producentami części i samochodów, by znaleźć dla wszystkich stron satysfakcjonujące rozwiązanie. W tym celu stworzono ankietę, by stacje demontażu w każdym członkowskim kraju, przygotowały przykłady takich „nieużytkowych” części. – Ankieta służy do tego, by posługiwać się faktami w rozmowach z KE, by zrównoważony rozwój przestał być tylko hasłem, a był wprowadzany w czyny – apelował Walter Frauenknech. Zebrane dane zostaną przedstawione Komisji Europejskiej, by móc wywierać również presję na producentach.

Co dalej?

Po 10 latach zniesiono system dopłat dla stacji demontażu. Wg Jarosława Rolińskiego z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej system spełnił swoje cele. Dzięki finansowemu wsparciu stacji demontażu zwiększyła się liczba pojazdów wycofanych z eksploatacji, demontowanych i ewidencjonowanych. Zmniejszeniu uległy ilości porzuconych samochodów, a podniesieniu standardy stacji. Podobnego zdania jest prezes Adam Małyszko ze Stowarzyszenia Forum Recyklingu Samochodów, wskazując, że stacje stały się miejscem profesjonalnego podejścia do demontażu. Jednakże by branża miała szanse rozwoju musi efektywnie wykorzystywać surowce i części znajdujące się w pojazdach wycofanych z eksploatacji. Najważniejsza jest wysoka jakość części wraz z rzetelną na nie gwarancją, a także wykwalifikowana kadra stanowiąca konkurencję dla szarej strefy. Trzeba dążyć do uszczelnienia ewidencji pojazdów, reformy służb kontrolnych, a także zintensyfikować prace nad mechanizmami gwarantującymi rentowność stacji demontażu.

Patronat medialny nad konferencją objęło czasopismo „Recykling” i www.portalkomunalny.pl.