Częstochowa: od lipca 29 zł miesięcznie za odpady segregowane

Częstochowa: od lipca 29 zł miesięcznie za odpady segregowane
PAP
02.04.2020, o godz. 9:32
czas czytania: około 4 minut
1

Od 1 lipca stawki za wywóz odpadów w Częstochowie wzrosną dla mieszkańców z 18 zł do 29 zł za odpady segregowane oraz z 36 zł do 58 zł za niesegregowane. Miasto tłumaczy podwyżkę wzrostem kosztów – w tym administracyjnych i rynkowych, a także wynikających z epidemii.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Jak przekonuje częstochowski magistrat, głównymi powodami podwyżek są koszty z tytułu tzw. opłaty marszałkowskiej za składowanie odpadów, podnoszonej przez rząd, a także zderegulowany rynek odbioru i przetwarzania odpadów. Miasto przypomina, że zgodnie z prawem nie może zarabiać na systemie gospodarowania odpadami, ani do niego dopłacać.

„Podwyżka stawek nie ma rekompensować samorządowi strat, które ponosi poza systemem gospodarowania odpadami, w wyniku decyzji rządu, dokładających wydatków i ograniczających dochody miasta. Nie wynika także z chęci zmniejszenia ubytków budżetowych, wynikających z obecnego stanu epidemii i ograniczeń z nim związanych (zmniejszenie wpływów z części podatku PIT, podatków lokalnych)” – zapewnia częstochowski samorząd.

Winna m.in. opłata marszałkowska i rynek surowców

W ocenie miasta wprowadzana zmiana stawek odzwierciedla rzeczywiste koszty systemu gospodarowania odpadami. Pierwszy czynnik to skokowy wzrost tzw. opłaty marszałkowskiej – kosztów składowania odpadów, czyli opłaty za korzystania ze środowiska, ustalanej przez rząd. W 2018 r. wynosiła ona 140 zł za tonę; w 2020 r. – 270 zł.

Drugi czynnik to trudności ze zbytem surowców wtórnych (tworzyw sztucznych, papieru) i spadek ich cen. Wcześniej miasto sprzedawało np. makulaturę do ponownego przetworzenia; teraz dopłaca do jej odbioru.

Trzeci element to rosnące koszty zagospodarowania tzw. frakcji energetycznej (kalorycznej) odpadów. Ze względu na rozwiązania ustawowe i nadpodaż frakcji na rynku gwałtownie wzrasta koszt przyjęcia tych odpadów do instalacji je przetwarzających. Średnia cena, którą miasto płaci za odbiór frakcji kalorycznej w pierwszym półroczu br., to 680 zł za tonę, a prognozowana średnia cena w drugim półroczu to 850 zł. Dwa lata temu było to 210 zł za tonę.

Miasto przypomina, że zwiększają się też wymagania co do recyklingu odpadów w gminach (z 50 proc. w tym roku do 65 proc. w 2035 r.). Za nieosiągnięcie tych poziomów gminy – a więc ostatecznie ich mieszkańców – czekają kary.

Gromadzeniu przez miasto środków na sfinansowanie systemu nie sprzyja – spowodowane nowelizacją ustawy – ograniczenie opłaty za pojemnik w nieruchomościach niezamieszkałych (spadek wpływów o ok. 11 mln zł rocznie w skali miasta). Ta ustawowa zmiana dopuszcza, aby od 1 lipca tego roku firma płaciła za odpady mniej, niż wynosi koszt ich odbioru i zagospodarowania. Pomoże firmom w czasie spodziewanej recesji, ale koszt poniosą inni uczestnicy systemu.

Ponadto instalacje przetwarzające odpady mają być obowiązkowo objęte dozorem monitoringu wizyjnego (jego koszt w przypadku Częstochowskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego to ponad 250 tys. zł). Kosztuje też obowiązek dostosowania systemu do wymogów Bazy o Odpadach – dla Częstochowskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego wyniósł on łącznie ponad 120 tys. zł.

Częstochowski samorząd dodaje, że strumień odpadów komunalnych, które trzeba odebrać, składować, przetworzyć, jest coraz większy – i jest zjawisko powszechne; nie dotyczy wyłącznie Częstochowy, ani wyłącznie polskich miast czy gmin.

Drożej przez koronawirusa

Miasto wskazuje też na wpływ na system gospodarowania odpadami obecnej pandemii koronawirusa. W odpadach mogą np. znajdować się śmieci z mieszkań, w których przebywają osoby na kwarantannie bądź izolowane. Pracownicy firm odpadowych obawiają się zakażenia, za czym według częstochowskich samorządowców powinna iść motywacja finansowa – wynagrodzenia odpowiednie do ponoszonego ryzyka.

„Miasto musi więc wykazać się zapobiegliwością i zabezpieczyć środki dla firm świadczących tę usługę. Samorząd nie może dopuścić do sytuacji, w której nie będzie podmiotu skłonnego odbierać odpady komunalne ze względu na związane z tym potencjalne zagrożenie dla jego pracowników. Pojawia się też konieczność wprowadzenia dodatkowych zabezpieczeń i środków ochrony osobistej na linii segregowania odpadów” – podkreślono w informacji częstochowskiego magistratu.

Jak zastrzeżono, dlatego tamtejszy samorząd wnioskował, aby w obliczu pandemii zmienić system odbioru odpadów na taki, w którym postępuje się z nimi, jak z odpadami zakaźnymi. „Strona rządowa twierdzi, że nie ma na to pieniędzy. Ciężar zabezpieczenia odpowiednich środków na gospodarkę odpadową w warunkach pandemii spada więc na samorządy lokalne, a więc finalnie – na mieszkanki i mieszkańców płacących za odbiór śmieci” – zastrzeżono.

„Miasto będzie ewidencjonować wszystkie dodatkowe koszty związane z gospodarowaniem odpadami w warunkach epidemii i zwróci się do wojewody o rekompensatę tych wydatków z rezerwy państwowej na zapobieganie i zwalczanie chorób zakaźnych. Trudno jednak obecnie przesądzać, czy i w jakim stopniu taka refundacja będzie możliwa” – zastrzegli częstochowscy samorządowcy.

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Reklama

AD3b ODPADY (odpady budowlane) 25.11.24-13.01.25

Komentarze (1)


Komentarz #116702 dodany 2021-01-09 17:02:33

Banda nierobów.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Odpady
css.php
Copyright © 2024