Reklama

AD1A Forum Recyklingu 2024 [04.07-14.10.24]

Drugi projekt PEP 2050 opublikowany

Drugi projekt PEP 2050 opublikowany
01.09.2015, o godz. 11:23
czas czytania: około 4 minut
0

Niemal równo w rok po pierwszym projekcie Ministerstwo Gospodarki skierowało do konsultacji społecznych drugą wersję Polityki energetycznej Polski do 2050 roku (PEP 2050). Pomimo bardzo krytycznych uwag, które zebrał poprzedni projekt, i konkluzji Rady Europejskiej z października 2014 r. przyjmujących cele klimatyczno-energetyczne na 2030 r., do kolejnej wersji nie zostały wprowadzone znaczące zmiany.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Reklama

AD2 AKADEMIA BDO [16.07-25.08.24]

Marginalizowanie OZE

Z punktu widzenia PIGEOR-u ważne jest, że w części dotyczącej kierunków prac naukowo-badawczych pojawiły się technologie wykorzystania OZE i rozwój sieci inteligentnych, chociaż nacisk jest położony na technologie czystego węgla. Natomiast w dalszym ciągu rozwój energetyki odnawialnej jest traktowany jako element marginalny, przedstawiany jedynie w kontekście wypełnienia zobowiązań wobec Unii Europejskiej, nawet w scenariuszu nazywanym gaz + OZE udział energetyki odnawialnej nie przekracza 20-25% w ogólnym miksie energetycznym, a w wybranym scenariuszu, zwanym zrównoważonym, OZE to 15%, czyli tyle, ile wynika z wymagań unijnych na 2020 r. Węgiel ma w dalszym ciągu stanowić główne źródło energii we wszystkich rozpatrywanych scenariuszach, a miks energetyczny ma być wzbogacony o energetykę jądrową i/lub zwiększone zużycie gazu, w zależności od scenariusza.

Tymczasem w czasie roku od publikacji poprzedniej wersji PEP 2050 wiele się w Polsce wydarzyło, przede wszystkim uwidoczniły się problemy w sektorze wydobycia węgla kamiennego, a z doniesień prasowych wynika, że górnictwo nie jest dobrze zarządzane. Trudno się także oprzeć wrażeniu, że przyczyny kłopotów finansowych tej branży są poważniejsze i trudniejsze do wyeliminowania. Polski węgiel nie tylko nie jest najtańszy, ale jego jakość także pozostawia wiele do życzenia. Pomijając nawet fakt, że obecnie eksploatowane złoża wyczerpią się w ciągu następnych kilkudziesięciu lat, a nowe nie są nawet wyraźnie wskazane w PEP 2050, należy wziąć pod uwagę to, że polski węgiel kamienny wydobywany z dużej głębokości i w trudnych warunkach geologicznych nie będzie mógł konkurować z surowcem ze złóż odkrywkowych występujących w innych krajach. Natomiast węgiel brunatny będzie stanowił zbyt duże obciążenie ze względu na jeszcze wyższe niż z węgla kamiennego emisje CO2, a potencjalne nowe odkrywki budzą zdecydowany sprzeciw społeczności lokalnych. Jednocześnie autorzy podtrzymują chęć stawiania na węgiel w celu utrzymania niezależności energetycznej kraju. W projekcie PEP2050 brakuje dyskusji na temat dostępności zasobów węgla w Polsce, nie ma też konkretnego wskazania nowych złóż, a tego typu analiz nie znajdziemy także w dokumentach towarzyszących projektowi.

Co więcej, wobec konsekwentnej polityki dekarbonizacji prowadzonej przez Unię Europejską, wykorzystanie węgla będzie coraz mniej opłacalne. W prognozie oddziaływania na środowisko do PEP 2050 wskazuje się wyraźnie, że żaden ze scenariuszy nie pozwoli na osiągnięcie zakładanej przez UE redukcji CO2 o 80-95% do 2050 r. Uwzględniono także zalecenie, żeby rozważyć scenariusz alternatywny, zakładający maksymalne wykorzystanie OZE w celu przybliżenia się do celów redukcji emisji UE. Autorzy prognozy nakazują również wzięcie pod uwagę kosztów zewnętrznych przy porównywaniu scenariuszy, chociaż w analizach efektywności ekonomicznej koszty zewnętrzne, takie jak zdrowotne czy środowiskowe, zazwyczaj w ogóle nie są brane pod uwagę. W projekcie PEP 2050 zalecenia te nie są odzwierciedlone, a możliwość większego wzrostu wykorzystania odnawialnych źródeł energii wspomniana jest raczej w kategoriach zagrożenia niż możliwości. Projekt nie zawiera analizy ekonomicznej, więc nie ma możliwości oceny kryteriów i efektywności ekonomicznej poszczególnych scenariuszy.

Niezbędna decentralizacja

Dodatkowo w sierpniu, ze względu na falę upałów, PSE wprowadziły 20 stopień zasilania, zmuszając zakłady przemysłowe, ale także biurowce i innych dużych użytkowników energii elektrycznej, do niemal natychmiastowego zatrzymania poboru energii elektrycznej. Niejako przy okazji dały o sobie znać także deficyty zasobów wodnych, utrudniające funkcjonowanie wielkich elektrowni, często chłodzonych w obiegu otwartym.

Ta sytuacja potwierdza dekapitalizację i zły stan infrastruktury służącej do wytwarzania i przesyłu energii elektrycznej, ale powinna także stawiać pod znakiem zapytania kontynuowanie inwestowania w scentralizowany system oparty na wodochłonnych jednostkach wytwarzających energię, m.in. węglowych czy jądrowych. Niestety, temat możliwości zaopatrzenia w wodę planowanych jednostek nie jest omówiony ani w projekcie PEP 2050 r., ani w dokumentach towarzyszących, chociaż można z dużą pewnością przewidywać, że ekstremalne warunki pogodowe będą w Polsce występować coraz częściej w związku z zachodzącymi zmianami klimatu.

Projekt PEP 2050 budzi co najmniej wątpliwości, miejmy jednak nadzieję, że sprowokuje poważną debatę na temat przyszłości energetyki w Polsce, szczególnie przed październikowymi wyborami parlamentarnymi.

Beata Wiszniewska, dyrektor generalny PIGEOR

Tagi:

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.
Reklama

ad1d pszok [25.07-28.08.24]

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do
css.php
Copyright © 2024